Jenny - recenzje
Oceniam produkt na: 4 - dobry, solidny produkt
Bardzo klimatyczna gra oddająca wiernie serial. Wspaniałe ilustracje, choć nie przedstawiają stricte aktorów to kojarzą się z postaciami z filmu w sposób niemal doskonały. Dobrze działająca mechanika typu point to point movement & pick-up and deliver.
Nie jest to gra bardzo skomplikowana, ale też nie są to Pędzące żółwie. Na pewno mniej obeznanym graczom przyda się treningowa rozgrywka zanim zaczną grać na serio.
Z wad - bogactwo ilustracje niestety powoduje że trochę trudno się zorientować gdzie co leży na planszy i to jeszcze bardziej wydłuża i tak dosć długą fazę uzupełniania na koniec rundy.
Jest w niej trochę losowości (wbrew pozorom nie bolą najbardziej rzuty kostką - największy pech/fart wiąże się z losowaniem głównych pasażerów - na planszy jednocześnie może znaleźć się kilka osób dających dużo karniaków a przy tym łatwo się irytujących jak np. personalny Łukasik jak i kilka płotek jak Marian Koniuszko (bodajrze tylko 1 pkt i wysoki próg irytacji) - to powoduje, że gra staje się albo dość trudna albo zbyt łatwa. Z drugiej strony - nie jest to wymierzone w konkretnego gracza, więc po prostu za każdym razem otrzymujemy inną grę => regrywalność jest olbrzymia.
Must have dla fanów serialu. Pozostali - w zależności od preferencji - jeśli nie lubisz grzebania się w dużej ilości elementów i cenisz prostotę to może Ci nie podpasować, jeśli lubisz jak gra jest wypasiona to wręcz przeciwnie. Dla miłośników eurosucharów - niekoniecznie, dla ludzi ceniących klimat w grze - jak najbardziej.
Jak dla mnie ideał :)
Standardowy problem - kupić tańsze i cieńsze, czy grubsze i droższe? Te koszulki są cienkie, ale za to jest ich 100szt. Nie polecam do Kolejki IPN (bo tam karty są duże i wchodzą na wcisk) ale np. rewelacyjnie się sprawdzają w Ticket to Ride - pasują idealnie (w przeciwieństwie do droższych, grubszych i ... większych koszulek konkurencji). Polecam też wszędzie tam, gdzie miejsce w pudełku jest wyliczone, bo może się okazać, że po włożeniu kart w grubsze a porządne koszulki, karty przestaną się mieścić.
Jak dla mnie ideał :)
Co tu dużo mówić - woreczki strunowe musi mieć każdy szanujący się gracz. Nie wiem, czy są woreczki złej jakości (choć chyba tak, przypominam sobie, że zdarzało mi się rozerwać woreczek - zanim udało mi się go otworzyć ;-/ ) - ale te są OK.
Jak dla mnie ideał :)
Jest przepiękna i dzięki temu idealnie nadaje się na prezent. Poza tym jest masywna i solidnie wykonana - sama przyjemność w rozwiązywaniu, nawet jeśli za szybko (albo wręcz przeciwnie - za trudno) się rozwiązuje.
Jak dla mnie ideał :)
Jest przepiękna i dzięki temu idealnie nadaje się na prezent (często to robię) - akurat tą kupiłam "ponad programowo", bo mnie zauroczyła. Poza tym jest masywna i solidnie wykonana.
Jak dla mnie ideał :)
Jest solidnie wykonana i ładna - idealnie nadaje się na prezent. Poza tym - co tu dużo mówić - szalenie miła rozrywka. Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Według mnie jest to najlepsza gra z serii Mr. Jack - mam je wszystkie trzy a Mr. Jack Pocket jest naszym ostatnim odkryciem i uważam, że bije dwie swoje starsze siostry na głowę. Jest szybki, lekki, a jednocześnie daje sporo możliwości kombinowania. I mam wrażenie, że jest lepiej zbalansowany - do tej pory Mr. Jackiem było mi bardzo trudno wygrać - w tej grze szanse Mr. Jacka i Śledczego się wyrównują. Strzał w 10. Pozycja typu must have!
W porządku, bez rewelacji
Historie są przednie! Niektóre tak wzięte z kosmosu, że nie sposób zgadnąć, a jak już poznasz odpowiedź, to będziesz się turlał ze śmiechu. Jednak jako gra (zabawa towarzyska) nie bardzo nam podpasowała - prawdopodobnie dlatego, że nie była testowana w imprezowym towarzystwie, a jest to gra zdecydowanie (albo nawet: jedynie) - imprezowa! Noszę się z zamiarem przetestowania jej w szerszym gronie o zabarwieniu imprezowym, może będzie lepiej. A tak jako gra na codzien - raczej bez rewelacji.
Dobry, solidny produkt
Myślałam, ze Rancho zastąpi nam Super Farmera, ale ku mojemu zdziwieniu okazało sie, że to zupełnie inna gra :) To znaczy - sama gra jest rozwinięciem Super Farmera, ale poprzez wprowadzenie interakcji (możesz stracić swoje zwierzęta nawet w trakcie tury przeciwnika) oraz planszy na której musimy się zatroszczyć o miejsce (pastwiska) dla naszych zwierząt, żeby w ogóle móc je hodowac - zdobywa zupełnie inny klimat, dlatego nie zastąpiła nam Super Farmera i dlatego twierdzę, że to jednak jest inna gra. Do tego można zdobyć dodatek - kota - który wprowadza kolejną (dość nieprzyjemną) interakcję i przez to wymusza dodatkowe planowanie (tak, żeby przeciwnikowi nie udało się wprowadzić do gry kota). Jeśli chodzi o jakość wykonania - pierwszorzędne. Grafiki śliczne. Nadaje się jako prezent dla dziecka. Jako gra familijna jest super. Daję ocenę 4/5 a nie maxa, tylko i wyłącznie dlatego, że generalnie w ogóle nie przepadam za Super Farmerem (za dużo losowości), ale moja córka uwielbia, mój mąż też (jako jedną z nielicznych gier) - więc siłą rzeczy grywam i ja, i na prawdę ją doceniam. Warto.
Jak dla mnie ideał :)
Grę długo obchodziłam z daleka, bo nie przypuszczałam, że można stworzyć dwie tak różne gry o tej tematyce. Posiadam już Kolejkę IPN-u, która jest jedną z naszych ulubionych gier i bardzo się bałam, że Pan tu nie stał! będzie powieleniem pomysłu. Absolutnie się myliłam! Gra ma zupełnie inny mechanizm, a jest równie ciekawa i mimo, że mechanikę da się oderwać od tematu (w końcu to Wielki Mur Chiński Reinera Knizii) to jednak czuje się klimat - może nie tak jak w Kolejce IPN-u (nie czuć braku towarów), ale jednak, przepychanki kolejkowe są równie wkurzające jak w Kolejce (choć działają na zupełnie innej zasadzie).
Jak dla mnie ideał :)
Co tu dużo mówić - woreczki strunowe - i to różnych rozmiarów - musi mieć każdy szanujący się gracz. Nie wiem, czy są woreczki złej jakości (choć chyba tak, przypominam sobie, że zdarzało mi się rozerwać woreczek - zanim udało mi się go otworzyć) - ale te są OK.
Jak dla mnie ideał :)
Co tu dużo mówić - woreczki strunowe musi mieć każdy szanujący się gracz. Nie wiem, czy są woreczki złej jakości (choć chyba tak, przypominam sobie, że zdarzało mi się rozerwać woreczek - zanim udało mi się go otworzyć ;-/ ) - ale te są OK.
Jak dla mnie ideał :)
To jest jedna z naszych ulubionych gier - jest niesymetryczna i to jest jej pierwszy atut - Mr. Jackiem gra się inaczej niż Detektywem zatem dostajemy niejako dwa-w-jednym ;)
Prawdą jest, że jest źle zbalansowana, Mr. Jackiem jest wygrać dużo trudniej, ale tym większa frajda jak się uda. I właściwie to jest w/g mnie jedyna wada (może jeszcze poza ceną), którą w dodatku można przekuć na zaletę kiedy stary wyga siada do planszy z niedzielnym graczem. Wydanie jest na najwyższym poziomie - grafika bardzo ładna, elementy (plansza, karty, pionki) wykonane extra solidnie, nie mają prawa się zniszczyć. Zasady są proste, do wytłumaczenia w 10 minut. W skrócie chodzi o to, że Mr. Jack podszywa się pod jedną z 8 postaci i stara się, aby detektyw nie odkrył jego tożsamości. Detektyw zaś na podstawie udzielanej przez Mr. Jacka informacji po każdej rundzie eliminuje kolejnych podejrzanych starając się odgadnąć pod kogo podszywa się Mr. Jack. Oto i cała filozofia - gra typowo logiczna. Świetna. Genialna. Cudowna. Tak ją polubiliśmy, że przymierzamy się do posiadania całej kolekcji gier z serii Mr. Jack.
Przy pierwszym spotkaniu (na imprezie planszówkowej) wydała nam się nieco skomplikowana (dwoje dzieci, które muszą zagrać już teraz, nie za 15 minut kiedy mama skończy czytać instrukcję ;)) ale po kilku minutach grania gra już nabrała rumieńców i w głowie mocno się przejaśniło - zasady są naprawdę proste, do przekazania w 5 do 10 minut. Gra nie dawała mi spać, jeść ani myśleć o niczym innym - trzeba ją było zdobyć!
Plusy:
+ szalenie klimatyczna
+ świetne wykonanie
+ bardzo dobrze napisana instrukcja
+ proste zasady (ale nie prostackie), łatwe do wytłumaczenia - nie trzeba się żmudnie uczyć żeby grać.
+ dobrze się skaluje - nam się grało świetnie zarówno w 2, 3 jak i w 4 osoby
+ ciekawa mechanika typu worder placement
Minusy:
- hmm, może to, że kostki soli wykonane są z drewna a nie z soli, a pieniądze są tekturowe a nie ze złota i srebra? ;))))
Ech, ta gra jest po prostu GENIALNA!
Dobry, solidny produkt
To jest mocna czwórka, 4+. Ideał nie jest a to dlatego, że nie leży mi sposób zdobywania punktów za surowce. Budowanie i domykanie miast z surowcami jest mocno losowe a do tego punkty zdobywa tylko ta osoba, która ma najwięcej danego surowca. Jak do tej pory trudno nam było wypracować jakąś sensowną strategię, zazwyczaj pod koniec było zaskoczeniem, że ten zebrał najwięcej wina, a inny najwięcej zboża etc. I to mi psuje trochę smak, bo powinno to być przemyślane. Ale może po prostu jeszcze za mało w to graliśmy i nie wypracowaliśmy odpowiedniej strategii. Za to bardzo podoba mi się pomysł budowniczego - postawienie jego pionka na naszej budowli pozwala na wykonanie dwóch (zamiast jednego) ruchu podczas naszej kolejki. Generalnie - uważam, że to jest udany dodatek.
Jak dla mnie ideał :)
Genialne. Uwielbiam się tym bawić! Kupiłam dla córki i wciągnęło mnie po uszy. Myślałam, że nie ma lepszej łamigłówki niż Rush Hour, ale się myliłam! Choć pomysł jest podobny, to jednak wnosi coś oryginalnego. Człowieczek skacze z wieży na wieżę przewracając je przy okazji. Moje dzieci nie raz się złapały na tym, że jak przewrócą wieżę, to już jej nie będzie tam gdzie była zanim się przewróciła. Na wyższych poziomach naprawdę trzeba się nakombinować, żeby przejść. Polecam!!!
Dobry, solidny produkt
Plusy - dobry, gruby plastik, nieco większy rozmiar niż konkurencji.
Minusy - cena.
Polecam je szczególnie do Kolejki IPN. Karty w tej grze są na tyle duże, że np. w koszulki Mayday wchodzą na wcisk, podczas gdy te koszulki leżą na nich jak ulał.
Dobry, solidny produkt
Koszulki mają zarówno wady jak i zalety.
Plusem jest to, że są z porządnego grubego plastiku, nie powinny sie rozpadać, gnieść, karty (a to jest mały rozmiar kart) dobrze leżą w ręce (te koszulki są chyba odrobinę większe w porównaniu do konkurencji).
Minusem jest cena (za niewiele więcej można kupić 100szt, a nie 50szt jak w tym przypadku). W pewnych przypadkach grubość plastiku też może być problemem (karty przestają się mieścić).
Koszulki kupiłam specjalnie dla Osadników z Catanu, ale ku mojemu rozczarowaniu karty przestały się mieścić w podstawce. W żadnych koszulkach nie będą się mieścić komfortowo, ale np. w koszulki Mayday Games są na tyle miękkie, że da się je tam "upchnąć" bez większego problemu. Zatem Osadnicy z Catanu dostaną prawdopodobnie Mayday'a, a moje nowe, sztywne koszulki powędrowały do gry "Podróż do wnętrza Ziemi" - tam sprawdzają się rewelacyjnie.
Świetna gra do zabawy z dziećmi. Najbardziej zajmujące dla moich ośmiolatków jest zgadywanie, jakiego koloru jest żółw mamy i taty :), poza tym jest po prostu zabawnie, kiedy wszystkie 5 zółwi równo pomyka do mety.