Thunderbolt - recenzje
@aba - jak chcesz coś bardziej kompaktowego, to spróbuj Mr. Jack pocket. Wprawdzie mechanika gry jest inna, ale również wymaga dużo myślenia.
@Koniczyna17 - faktycznie, masz rację. Tak to jest, jak nie doczyta się instrukcji tylko grasz na tłumaczonych przez kogoś zasadach :-P
@Nightbomber - w pełni popieram, gra ma bardzo eleganckie, proste zasady, które jednak dają dużą ilość kombinacji, a więc także mnogość taktyk prowadzących do zwycięstwa. Dzięki temu regrywalność tytułu jest bardzo duża i z tego typu gier niewiele jest lepszych tytułów (chyba tylko Patchwork).
@ Nightbomber
W Splendorze masz 'instant win'. Kto nabije 15 punkt wygrywa od razu, nie ma żadnego kończenia tury itp.
Banalne zasady, do wytłumaczenia w minutę, sprawiają, że jest to bardzo dobra gra imprezowa. Z drugiej strony tematyka powoduje, że jest to ciekawa pozycja edukacyjna i to nie tylko dla najmłodszych. W stosunku do wydanego wcześniej Timeline'a poprawiono regrywalność, bo zwierzęta możemy porównywać pod względem trzech cech: wielkości, wagi i długości życia. Dodatkowo temat wydaje się ciekawszy dla dzieci - młodsi gracze bardzo chętnie zasiadają do rozgrywek w Cardline Zwierzęta.
Na koniec warto wspomnieć o wysokiej jakości wydania tej gry. Wytrzymałe karty gwarantują możliwość wielokrotnych rozgrywek bez obawy o ich zużycie, piękne grafiki przykuwają uwagę, a całość zamknięta jest w doskonałym metalowym pudełku, chroniącym naszą grę podczas przenoszenia i przechowywania.
Pozycja naprawdę godna polecenia!
Banalne zasady, do wytłumaczenia w minutę, sprawiają, że jest to bardzo dobra gra imprezowa. Z drugiej strony tematyka powoduje, że jest to ciekawa pozycja edukacyjna i to nie tylko dla najmłodszych. A układanie dat wynalazków w ciąg czasowy uświadamia nam, że niektóre informacje, wcale nie są tak oczywiste, bo ile osób z całą pewnością stwierdzi, czy najpierw wynaleziono okulary czy korkociąg? Można wprawdzie obawiać się o regrywalność tej pozycji, bo po jakimś czasie zapamiętujemy pewne daty, ale przecież nikt z nas nie jest w stanie zapamiętać nawet połowy kart.
Na koniec warto wspomnieć o wysokiej jakości wydania tej gry. Wytrzymałe karty gwarantują możliwość wielokrotnych rozgrywek bez obawy o ich zużycie, piękne grafiki przykuwają uwagę, a całość zamknięta jest w doskonałym metalowym pudełku, chroniącym naszą grę podczas przenoszenia i przechowywania.
Pozycja naprawdę godna polecenia!
To bardzo ciekawy tytuł. Grą zainteresowałem się głównie dlatego, że w instrukcji ma wiele trybów rozgrywki. I w zależności od wyboru, gra toczy się zupełnie inaczej. Możemy grać w nią solo, jako w grę kooperacyjną, jako rywalizację między drużynami lub jako kooperację z motywem zdrajcy. To powoduje, że gra wydaje się bardzo uniwersalna. Ale czy tak jest naprawdę?
Po rozegraniu kilku różnych partii stwierdzam, że jest to niewątpliwie solidna pozycja. Choć muszę stwierdzić, że nie w każdym trybie jest równie emocjonująca. W trybie kooperacji przypomina trochę skrzyżowanie memory z pasjansem, podobnie w trybie solo. Trochę lepiej wygląda sytuacja w przypadku starcia dwóch drużyn, wtedy gra zmienia charakter na rozgrywkę taktyczną. Ale zdecydowanie największe emocje oferuje w trybie kooperacji z motywem zdrajcy. To naprawdę działa i wyzwala emocje wśród graczy. Wykonanie gry stoi na najwyższym poziomie, doskonała jakość kafelków planszy, bardzo fajne figurki i świetna wypraska powodują, że gra wygląda świetnie zarówno na stole, jak i złożona w pudełku.
Podsumowując, Pokój 25 nie jest może pozycją wybitna, ale na pewno co najmniej dobrą. Dużą zaletą gry jest dość krótki czas rozgrywki, bo spokojnie można zmieścić się z jedna partią poniżej godziny, jak również możliwość rozgrywki w konfiguracji od 1 do 6 graczy. Polecam zainteresować sie tą pozycją.
Gra urzekła mnie swoją prostotą, a jednocześnie niesamowitą wręcz porcją adrenaliny, jaką wyzwala. Jest oparta na całkowitej losowości, rzucamy kostkami i musimy wyrzucić określone kombinacje wyników, aby wykonać różne akcje/zadania. Cały jej urok polega na tym, że mamy na to ograniczoną ilość czasu, dokładnie 10 minut, odmierzane specjalnie przygotowaną ścieżką dźwiękową.
Połączenie presji czasu z elementem losowości dostarcza niesamowitych, absolutnie wyjątkowych wrażeń. To co dzieje się nad planszą jak rozpocznie się rozgrywka jest nie do opisania, a próba opanowania grupy uciekinierów i realizacji założonego planu to zadanie prawie niewykonalne. Co ciekawe im więcej osób gra, tym trudniej się dogadać.
W pudełku otrzymujemy dwie wersje gry, podstawową oraz z klątwami i skarbami. Różnią się od siebie sposobem rozgrywki, przy czym gra podstawowa jest chyba nieco łatwiejsza, ale bardziej losowa, podczas gdy klątwy wprowadzają utrudnienie, niwelowane częściowo przez skarby, które z kolei ułatwiają rozgrywkę, niwelując też część losowości (w skarbach można znaleźć ułatwienia umożliwiające wykonanie samodzielnie zadań nie wykonalnych przez jedną osobę w grze podstawowej).
Tytuł sprawdza się jako gra imprezowa, bądź jako wypełnienie czasu między dłuższymi rozgrywkami. Ale uwaga, znam przypadek gdy wypełnił całe 5 godzin imprezy, nikt nie chciał robić nic innego tylko grać w tą grę ponownie.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo dobra gra ćwicząca refleks i spostrzegawczość, w swojej kategorii gier jedna z najlepszych. Można grać w nią dosłownie wszędzie, zasady do wytłumaczenia w kilku zdaniach, rozgrywka trwa max 5 minut, a niewielkie pudełko zmieści się do plecaka czy torby. Dzięki temu gra może towarzyszyć nam we wszystkich wyprawach i zabawiać zarówno w rozgrywce 2-osobowej, jak i podczas większej rozgrywki (nawet do 8 osób). Trzeba tylko pamiętać, że im więcej graczy tym większy chaos ;-)
Co do wykonania, to jedyną wada tej gry jest to, że przy intensywnych partiach (a uwierzcie, że w Dobble nie da się grać spokojnie ;-) karty potrafią szybko się zużyć. Nie da się też ich specjalnie zabezpieczyć, bo są okrągłe, więc pozostaje tylko cieszyć się emocjonującymi rozgrywkami, a po zużyciu talii wymienić egzemplarz na nowy. Za to pudełko jest metalowe, więc chociaż w transporcie gra jest świetnie chroniona.
Jeśli ktoś szuka szybkiej, nieskomplikowanej lecz emocjonującej gry zdecydowanie polecam.
Dobry, solidny produkt
Świetna gra karciana dla całej rodziny. Proste zasady, szybka rozgrywka, w momencie kulminacyjnym wzbudzająca niezwykłe emocje, to ogromny atut tej pozycji. Przy tym niewielkie pudełko i stosunkowo mała ilość kart sprawiają, że jest to gra w którą można grać dosłownie w każdej sytuacji.
Zdecydowanie polecam - sprawdzone na wyjeździe wakacyjnym, gdzie dostarczyła nam niezapomnianych wieczornych emocji.
Jak dla mnie ideał :)
Świetne rozszerzenie do Horroru w Arkham zdecydowanie wzbogacające rozgrywkę. Po kolei plusy:
- dodatkowa plansza z nowymi lokacjami (wprawdzie mniej więcej 30% obszaru Arkham, ale zawsze)
- dużo nowych kart, chyba najważniejsze to nowe karty mitów i spotkań w Arkham (po wielu grach w podstawkę, niektóre spotkania zaczynały sie już powtarzać)
- zwiększony poziom trudności poprzez wprowadzenie kart ran i szaleństwa oraz nowe zasady rozrywania pieczęci na już zabezpieczonych obszarach, co sprawia że pieczętowanie bram zaczyna być istnym "gonieniem króliczka"
- nowi poszukiwacze (znajdzie się coś dla każdego, od muzyka do żołnierza)
- nowi przedwieczni - hmm, kolejne tony macek do powstrzymania, przyznać trzeba że wredne z nich bestie
- misje i zadania, czyli możliwość zdobycia dodatkowych benefitów po wykonaniu zleconych czynności
- z kronikarskiego obowiązku warto wspomnieć jeszcze nowe przedmioty, czary itp.
Wszystko wydane bez zarzutu, utrzymana została wysoka jakość z podstawki.
Każdy fan Horroru w Arkham powinien postarać się o ten dodatek - zdecydowanie wart swojej ceny.
Dobry, solidny produkt
Mimo, że wszystko niby na najwyższym poziomie (jak to w wydaniach FFP) przyznam, że mam trochę kłopotu z oceną tego dodatku. No właśnie, czy to dodatek?
Otóż produkt jest właściwie nową podstawką do gry. Instrukcja napisana przejrzyście, zawiera dotychczasowe zasady, które zostały uporządkowane oraz kilka nowych (np zasady dotyczące pożarów). Cóż fajnie, że wreszcie wszystko jest w jednym miejscu, ale to żadna nowość. Za to ciekawą nowością jest system doświadczenia wprowadzony w tej części. Postacie bohaterów mogą za punkty doświadczenia dokupywać różnego rodzaju "wzmocnienia", a gracz sterujący zombie może dorzucić do ręki swoich kart dodatkowe, mało przyjemnie niespodzianki. System premiuje walkę, bo doświadczenie właśnie za nią się zdobywa.
Dodatkowo zyskujemy alternatywną do podstawki planszę (nowe miasteczko z innym "centrum" oraz "brzegami"). To duży plus, bo zwiększa możliwości komponowania planszy. Trzeba jednak brać pod uwagę, że dodatkowe kafelki mają też wadę. Otóż zmniejsza się szansa że wylosowany bohater odnajdzie swojej oryginalne miejsce startowe - w rezultacie często duże grupy zaczynają razem na środku planszy. A to potrafi wpłynąć na klimat gry, bo w grupie mniej strasznie. Ostatecznie jednak lepiej mieć więcej modułów planszy, więc zaliczam to "na plus".
Co do bohaterów mamy niby sześciu, ale połowa z nich to ulepszone wersje postaci z pierwszej podstawki. Tak więc ostatecznie dostajemy tylko 3 nowe postacie. Trochę mało i to niezależnie czy traktujemy produkt jako nową podstawkę (tylko 6 bohaterów do wyboru), czy jako dodatek (tylko 3 nowych). Warto dodać, że jeśli chodzi o zombie to dostajemy ponownie te same figurki zombiaków, które mieliśmy już w podstawowej wersji gry. Szkoda, bo można było dołożyć chociaż inne pozy.
Karty w deckach są nieco zmienione niż te z podstawki. Część się powtarza, ale część mamy nowych. Generalnie gra jest nieco bardziej "mordercza" dla obu ze stron - bohaterowie mają trochę mocniejsze przedmioty, a zombie potrafią zdrowo namieszać swoimi eventami.
Najmocniejszą stroną są scenariusze, w moim odczuciu sporo fajniejsze od tych z oryginalnej podstawki. Tutaj widać, że inwencja twórców się rozwinęła wraz z grą.
Tak więc podsumowując, ten produkt to coś pośredniego pomiędzy podstawką a średniej wielkości dodatkiem. Oceniam ją jako produkt dobry, ale do zachwytów trochę brakuje, bo za niektóre rzeczy (instrukcja, większość figurek i niektóre karty) płacimy drugi raz.
Jak dla mnie ideał :)
Dodatek dorzuca trochę nowości do LNoE. Po otwarciu pudełka znajdziemy w nim:
- dwa nowe "narożniki" planszy
- cztery nowe postacie, w tym kucharza - prawdziwego twardziela, weterana z Wietnamu
- dodatkowe zombie oraz zasady ich wykorzystania w scenariuszach (jak to w LNoE ich umiejętności są kwestią losową, ale potrafią być zabójcze)
- nowe scenariusze - według mnie najciekawsze scenariusze do LNoE w jakie grałem
- dodatkowe karty do obu talii (w tym np dwuręczne bronie dla bohaterów oraz kilka ciekawych kart dla zombie, które potrafią podłamać morale obrońców miasteczka)
- sporo doprecyzować i wyjaśnień w zasadach gry
- i na koniec szybki (bo ok 15 minutowy) scenariusz dla dwóch graczy na małej planszy, gdzie samotny bohater musi przeżyć do rana
Gra, mimo że klimatyczna już w wersji podstawowej, z tym dodatkiem nabiera jeszcze rumieńców. A wszystko wydane na najwyższym poziomie, do jakiej przyzwyczaiło nas FFP. Jedyną rzeczą do której można się przyczepić (ale to już naprawdę na siłę) to kwestia figurek zombie - niestety nie różnią się wyglądem od tych z podstawki, wyróżniają się tylko czerwonym kolorem.
W porządku, bez rewelacji
Hmm, kupiłem płytę, bo cenię bardzo wysoko LNoE. Same utwory mogą być, choć klimat raczej mało horrorowy. Brakuje w niej ciężkich niepokojących utworów, mamy raczej do czynienia z utworami na pianino bądź muzyką elektroniczną. Płyta czasem ląduje w odtwarzaczu kiedy gram w LNoE, ale przy innych grach nie wykorzystywana.
Jak dla mnie ideał :)
Na tytuł trafiłem zupełnie przypadkowo, ale jako miłośnik gier w klimatach horroru nie mogłem przejść obok niego obojątnie. Opinie w sieci znalazłem różne, więc postanowiłem sam sprawdzić z czym mamy do czynienia.
Pierwsze wrażenie po dość żmudnym rozpakowywaniu paczki - wiadomo jak Rebel opancerza przesyłki ;-) - BARDZO pozytywne. Gram w gry od wielu lat, ale takiego wydania gry chyba jeszcze nie widziałem. Plansza modułowa na twardej tekturze, karty postaci i misji na jeszcze twardszej, właściwie niezniszczajnej. Podobnie wydane są talie do gry, ilośc lakieru zabezpieczającego jest taka, że używanie koszulek na karty jest zbyteczne. Do tego dochodzą doskonale wykonane figurki, szkoda tylko że zombie nie są bardziej zróznicowane (występują tylko trzy wzory).
Ale najmocniejszą stroną gry jest KLIMAT. Wydawca zadbał dosłownie o najmniejsze szczegóły, aby gra umożliwiła przeżycie historiii rodem z horrorów lat 80-tych. Znajdujemy w niej standardowy zestaw postaci z amerykańskiego małego miasteczka, a więc stróża prawa, kilka róznych postaci studentek i studentów, dziwnego nieznajomego etc., a grafiki na wszystkich kartach i w instrukcji wyglądają jak kadry z filmu. Do tego dochodzi płyta z soudtrackiem do gry, którą można włączyć w tle w trakcie rozgrywki. Utwory może mogły by być trochę bardziej w klimacie horroru, ale i tak duży plus za pomysł.
Co do samej mechaniki gry to mamy do czynienia z typowym ameritrashem. Gra jest mocno losowa, walka oparta na rzutach koścmi, których ilość zależy od użytych, losowo dobieranych kart. Z tego opisu mogłoby wynikać, że to główna słabośc tej gry, ale... no własnie. Twórcom udało się zrobić z niej zaletę, wkomponowując losowość w klimat gry. Przypomnijmy sobie przecież dawne horrory, gdzie bohatoerom broń zacinała się w najbardziej nieodpowiednim momencie, ale wręcz odwrotnie, gdy już cała nadzieja uleciała odnajdywali niespodziewanie siekierę, dzięki której przerąbali się przez fale napływających zewsząd zombie. Podobnie jest w LNoE - losowość pełni w niej rolę nieprzewidzianych zwrotów akcji, które skazują bohaterów na porażkę lub łutu szczęścia, który w ostatniej chwili podsuwa znikąd potrzebny przedmiot. Dzieki takiej mechanice gra jest absolutnie nieprzewidywalna, a gracze wcale nie narzekają na nadmierne "turlanie", zamiast tego słychać zewsząd okrzyki "znowu mi się zaciął rewolwer!!!", albo "dlaczego akurat teraz musiało zabraknąc mi paliwa do piły spalinowej???", co przypomina nieco klimat RPG.
Trochę się rozpisłąem, więc czas na podsumowanie: Gra jest absolutnie REWELACYJNA, jeśli podejdzie się do niej trochę z przymrużeniem oka, a trochę jak do narracyjnej histori rodem ze starych horrorów. Dla graczy, którzy cenią przede wszystkim klimat i prostotę rozgrywki to pozycja obowiązkowa, natomiast zwolennicy cięzkich eurogier raczej nie odnajdą się w tej rozgrywce.
Dobry, solidny produkt
Nieznane Siły moim zdaniem są obowiązkowym dodatkiem do gry. Sama podstawka jest trochę zbyt łatwa, a nowe zasady, szczególnie nowe kości klątwy i błogosławieństwa oraz trudniejsze karty mitów dodają kolorytu rozgrywce i nieco podgrzewają atmosferę. Do poziomu trudności innych gier kooperacyjnych (np horroru w Arkham) jeszcze daleko, ale rozgrywka robi się bardziej emocjonująca. Lepszym rozwiązaniem jest też podział karty wejścia na cztery oddzielne lokacje. Mimo tego, że gra nadal nie zalicza się do trudnych, to gorąco polecam dla miłośników Lovecrafta.
Plusy to:
+ nowe kości (błogosławieństwo i przekleństwo)
+ zwiększenie poziomu trudności dzięki nowym, trudniejszym kartom mitów
+ podział karty wejścia na cztery lokacje
Minusy:
- oklepane grafiki znane z innych gier FFG związanych z mitami
- wciąż trochę za łatwa dla doświadczonych graczy
Jak dla mnie ideał :)
Najlepsze koszulki do kart jakie znam. Produkt FFG to najwyższa półka, solidny plastik, wytrzymałe łączenie. Karty ubrane w te koszulki są bezpieczne na wiele rozgrywek. Zdecydowanie polecam każdemu, komu, jak mnie, zależy na zabezpieczeniu kart w trakcie rozgrywki.
Jak dla mnie ideał :)
Najlepsze koszulki do kart jakie znam. Produkt FFG to najwyższa półka, solidny plastik, wytrzymałe łączenie. Karty ubrane w te koszulki sa bezpieczne na wiele rozgrywek. Zdecydowanie polecam każdemu, komu, jak mnie, zalezy na zabezpieczeniu kart w trakcie rozgrywki.
Dobry, solidny produkt
Gra posiada bardzo proste zasady, dzięki czemu jest doskonałym wprowadzeniem w świat gier strategicznych. Mechanika gry oparta na kartach rozkazów i rzutach kośćmi charakteryzuje się wprawdzie dość dużą losowością, ale absolutnie nie przeszkadza to w zabawie. Wykonanie jest bardzo solidne i nie budzi zastrzeżeń, widok ustawionych na planszy figurek wręcz wzbudza entuzjazm u młodych adeptów gier strategicznych. Mocną stroną gry jest to, że właściwie jest dla każdego, natomiast największą wadą jest relacja zawartości pudełka do ceny (za to odejmuję 1 punkt z oceny). Gra opisuje zmagania wojsk alianckich i niemieckich na jedynie na froncie zachodnim w 1944 i 1945 roku. Jeśli ktoś chciałby rozegrać scenariusze z frontu wschodniego lub np afrykańskiego, niezbędne będą dodatki.
W porządku, bez rewelacji
Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do tego dodatku. Ale po kolei...
Kiedy dostałem pudełko do ręki, byłem mocno rozczarowany. Jego zawartość nie usprawiedliwiała zdecydowanie ceny. Ot trochę kart i to wszystko. Gdybym od razu wystawiał ocenę, to byłaby najwyżej 2. No ale postanowiłem dać mu szansę i zagrałem kilka razy...
...i całe szczęście. Dodatek wzbogaca grę o kilka fajnych pomysłów i dodaje jej 'egipskiego" smaczku. Do tego zwiększa nieco poziom trudności, co gracze wielokrotnie rozgrywający podstawową wersję gry z pewnością docenią. Niestety kart nie jest wystarczająco dużo, aby mieszając talie dodatku i podstawki dało się odczuć ten klimat, tak więc doradzam rozgrywanie wersji "wystawy objazdowej". Wtedy dodatek objawia swoja mocną stronę.
Ostatecznie daję ocenę 3 (z małym plusikiem). Dodatek dostarczył nam trochę zabawy, ale jest w nim zbyt mało kart aby znacząco urozmaicić grę. Do tego cena jest odstraszająca.