Artur - recenzje
Ludzie jakie koszulki i ile do tego potrzeba, jak mam zamawiać bez tego na litość?!!!
Zniechęciło mnie, że t-34 ma te same staty co pz-IV znaczy gra mocno uproszczona szkoda.
Jak dla mnie ideał :)
Dałem 5, żeby nie obniżać średniej bo gra na to zasługuje. Świetny pomysł i bardzo dobre wykonanie. Gra przede wszystkim dla osób które na co dzień nie grają w ciężkie tytuły. Dla mnie osobiście mocna 4 - nieskomplikowana i bardzo przyjemna gra familijna o idealnie trafionej tematyce.
W porządku, bez rewelacji
Gra jest w porządku bez rewelacji mimo iż nie ma za bardzo konkurencji na rynku. Fabuła nie porywa jest dosyć banalna a o życiu i śmierci często decyduje przypadek, a nie nasze działania.
Dobry, solidny produkt
Bardzo fajna gra kościana. Prosta mechanika duża, regrywalność, wspaniałe wykonanie. Taki mini arkham horror jak nie chcesz zawalić całego pokoju planszami kartami i znacznikami tylko zagrać po lekku w klimatach lovecrafta. Kupiłem mojej siorce, która jest w gimnazjum i jej się podoba ;)
Jak dla mnie ideał :)
Rewelacyjna prosta i szybka gra o budowaniu antycznej cywilizacji. Fajnie gra się w 2 osoby, w 3 jeszcze lepiej. Domyślam się że w 7 ta gra miażdży mózg. Wykonanie kart i elementy są ok. Jedyny mankament dla mnie to cena. W stosunku do zawartości powinna być tańsza o jakieś 30zł. Polecam szczególnie tym którzy chcą pokazać znajomym nie grającym w planszówki coś więcej niż monopol.
Dobry, solidny produkt
Od 2 dni walczę... zaliczyłem już 4 lub 5 zgonów. Trudna ta paragrafówka, ale mechanika jest całkiem w porządku. Trochę losowa i czasem człowiek podejmuje decyzje na czuja, a nie kierując się rozsądkiem. Fabuła jest jakby połączeniem Wiedźmina, Gwiezdnych Wojen i patosu rodem z powieści o Shaolin :D Powiedzmy 40% Wiedźmina 10% GW 10% Shaolin i reszta w inwencji twórcy. Nie jest to jakieś wybitne, ale nie o to chodzi. Ocena 4.
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zabieg polegający na wydawaniu po jednej armii jest skokiem na kasę graczy. Przecież ten kto kupi Stalową i tak kupi Dancera, bo jest fanem i sobie nie przepuści. Termin wydania kolejnych armii jest tak krótki, że można było zrobić z tego pełnoprawny dodatek i za 60-70zł sprezentować coś więcej niż tylko dwie armie. Obecna forma jest w produkcji dużo tańsza (pudełko, instrukcja, brak czegokolwiek poza wypraską z żetonami) a jednak dwie armie to już 60zł prawie tyle samo co Duel lub Babel...
Jak dla mnie ideał :)
Prosiłbym o napisanie jak wygląda sprawa z naklejkami. Nie jestem fanem robótek ręcznych, a z drugiej strony ta gra wydaje mi się bardzo ciekawa tylko nigdy się załapać nie mogłem.
Jak dla mnie ideał :)
Po pierwsze uderzyła mnie jakość wykonania. W porównaniu z Zimną Wojną wydaną przez Barda duży skok w górę. Karty takie same jak skille BSG z FFG. Do tego plansza nawet lepszej jakości, chce się ją macać łapkami. Kolorystyka bajeczna, a ogólna ilość komponentów miodzio. W cenie przedpremierowej bardzo korzystny zakup. Zapomniałbym jeszcze dodać, że dorzucili 7 woreczków strunowych (normalnie szok - tego nie ma nawet FFG) 6 średnich + 1 duży. No i kostek jest 10 brawo nie ma odcinania kuponów jak w firmie wymienianej powyżej. Łyżka dziegciu musi być of korz a jest nią instrukcja. Mogła by być lepiej napisana/przetłumaczona - niektóre zasady dają pole do interpretacji co może być problemem dla osób przyzwyczajonych do łopatologicznych instrukcji FFG. Jeżeli chodzi o mechanikę rozgrywki - pełen wypas. Mnóstwo możliwości ma sam gracz - w wielu grach jest tak że możliwości mamy średnie a wokół nas dużo się dzieje automatycznie (mam na myśli wszelkie kryzysy, mity i tym podobne losowe zdarzenia pchające grę do przodu), a tutaj sami jesteśmy osią wydarzeń.
Dobra narazie tyle pogram to dopiszę.
Skasowałem poprzedni komentarz i po ograniu uzupełniam:
Dobrze że jest internet i można popytać wyjadaczy o zasady, bo na instrukcji można się przejechać, ale dość o tym. Rozgrywka jest mega miodna szczególnie na 4 osoby. Co prawda dopiero po 4 grach człowiek przestaje robić błędy w różnych zasadach, ale to detal. Możliwości i frajda z grania jest bardzo duża, mojej dziewczynie też się podoba i jest od 2 graczy więc jestem uradowany, bo gra może służyć zarówno za przystawkę jak i danie główne wieczoru. Mnie tam literówki nie przeszkadzają, a dodanie dodatkowych kart statków wydało mi się nawet lekką przesadą. Inne polskie wydania miały większe kwiatki i może poza wypraską do 51stanu nie pamiętam by wydawcy zawracali sobie głowę własnymi błędami. Dla fanów piractwa w lekkim wydaniu pozycja obowiązkowa!
Jak dla mnie ideał :)
Jeżeli chodzi o rozgrywkę jest o wiele lepiej niż w 51. Dużo więcej możliwości rozwoju i bardziej wyważone karty z ekstra grafikami :D Trzewiczek odwalił kawał dobrej roboty budując system interakcji tak trzymać!
Jak dla mnie ideał :)
Dostałem grę więc napiszę kilka słów o wykonaniu, a potem dodam komentarz jak pogram trochę ;). Jako, że trzeba było się cholernie długo naczekać mogę sobię pomarudzić. Po pierwsze karty i grafiki... nic do zarzucenia wzorowo oczywiście rzucają się w oczy powtórzenia z 51 stanu, ale dobra tego się spodziewałem. Druga sprawa żetony... jakość standardowa utrudnione wyciągnięcie z wypraski...bo są WIĘKSZE... nie wiem co to za pomysł to pewnie przez tych wszystkich co marudzili, że żetony są tandetne... i macie za swoje. Jeśli to jest dodatek to żetony w różnych rozmiarach mogę człowiekowi trochę w głowie namieszać ;P No i nie będę mógł używać tylko starych bo np kontakty 5 itp. są potrzebne. Trzecia rzecz drewniane elementy... byłem bardzo sceptycznie nastawiony, bo wolę żetony w grach (dlatego Stronghold wogóle mnie nie podnieca) niż bawić się klockami... ale w tym wypadku to może się sprawdzić chociażby dlatego, że irytujące jest wybieranie żetonów jak się nie ma porządnych paznokci ;P Czwarta rzecz karty kontaktów - niby fajne, ale po co?Trzeba było pójść na całość i karty bazy też połączyć z kontaktami zalaminować i wsio... a tak jest to bardzo słaby element, którego nie zakoszulkuję, a do tego rogi nie są zaokragłone...słaby pomysł. Piąta rzecz tor punktowy, nie wiem z kim Portal to konsultował... ludzie mieli problem do tego toru bo był na tyle pudła, ale przede wszystkim dlatego, że zajmował dużo miejsca...i dalej zajmuje, fajnie że w środku jest skrót zasad, ale chyba wciąż będę korzystał z samoróbki, którą zrobił mi kumpel... Tyle względem wykonania podsumowując:
karty +++
żetony -
karty kontaktów -
klocki -/+
Tor punktacji -/+
Tak więc póki co wykonanie -> -4 (może nie lubię zmian ;P)
Dobry, solidny produkt
Bardzo dobra wersja munchkina. Szczególnie dla tych co wiedzą z czym się je Cthulhu czy jak mu tam :P. Będą mieli większy ubaw. Karty nie są porażająco śmieszne ale trzymają poziom. Świetne jest wprowadzenie nowych zasad specjalnie dla tej części. Potwory Goth bardzo ubarwiają rozgrywkę, a możliwość zakończenia gry z powodu ogólnego kultyzmu też nieźle miesza :D
W porządku, bez rewelacji
Dodatek jest całkiem niezły, szczególnie nowe karty spotkań w arkham jak i w innych światach. Niektóre karty mitów są irytujące po paru rozgrywkach (inwazja mumii), bo nie są zbyt upierdliwe i łatwo je pominąć w mechanice. Problemem jest też małe wykorzystanie przedmiotów muzealnych. Ludzie stawiają na unikaty szykując się na walkę z przedwiecznym. Jest też problem z nieścisłością w zasadach, która dotyczy jednego z mitów i wyczerpywania przedmiotów muzealnych (ja nie znalazłem takich które można wyczerpać...).
Super dodatek jak ktoś jeszcze nie ma musi brać. Galakcie polecam bycie na bieżąco z rynkiem gier. Ociąganie się ze spolszczeniami odbiera Wam zarobek. Mam wrażenie, że Wasza firma się nie rozwija, wręcz przeciwnie i to jest smutne, bo zajmujecie się grami z najwyższej półki.
Klasyka to fakt... i ludziom nerwy puszczają jak się na ich dziewiczy RPG powie złe słowo. Z moich wspomnień problemem cyberpunka i shadowruna było to, że przygody się rozbijały o to samo (może to kwestia wieku graczy i olewanie fabuły), słowem rąbanka. Inna sprawa, że dosyć szybko pojawiał się problem przepakowania postaci i rozkminienia jak stworzyć prawdziwe potwory, którym nic nie straszne. Pod tym względem wolę NS widzę w niej więcej możliwości i przede wszystkim nie da się w niej stworzyć zabijaki, który będzie rozpierdzielał przygody swoim przepakowaniem. No, ale jeśli chodzi o pierwsze wydane podręcznika NS to z kolei tylu błędów i niedopowiedzeń ciężko szukać w innych RPG. Wyluzujcie trochę.
Dobry, solidny produkt
Kostki jak kostki bardzo ładne za niską cenę i rebel jak zwykle wzorowo przy obsłudze klienta.
Dobry, solidny produkt
Świetna książka dla "niedzielnych MG" jak zresztą i pozostałe poradniki z serii (mnie nie przypadł do gustu Wick). Może nawet najlepsza ze wszystkich, bo zawiera wiele pomysłów które poprawiają klimat rozgrywki i tworzą otoczkę sesji co bardzo pomaga jeśli MG nie wyrabia w bardziej podstawowych kwestiach (małe odwrócenie uwagi zawsze się przyda ;P). Jedynym mankamentem jest cena, gdyby całą serię upchnąć w porządnym tomiku pewnie kosztowałaby ze 60zł :].