Mazabin - recenzje

Niepokoje były dla mnie obowiązkowym zakupem, bo przecież Terraformacja. Gra mi się z nimi przyjemniej niż w Kolonie, system delegatów ciekawy i tylko kart jakby za mało :D
Niemniej - super, bardzo polecam.

Faktycznie cena trochę wysoka. Niemniej, celem kompletacji całej Terraformacji Marsa - kupiłam.
Karty jak to karty do TM - nie są szczególnie piękne, ale do rozgrywki zawsze coś wniosą. :)

Nie jest to mój najbardziej niezbędny podręcznik, ale zdecydowanie przydatny.
Mimo, że jeszcze nie prowadzę nic "swojego", a tylko gotowe kampanie, ten podręcznik zdecydowanie pomaga zrozumieć jak budować dobre spotkania i wydarzenia. I mam nadzieję, że jak już skończę prowadzić obecną przygodę to z nim będę w stanie napisać kolejne :)

Przy zakładaniu na karty było trochę strachu, że się powyginają karty, ale jak tylko trochę poleżą to zaczyna to wyglądać świetnie. Nic się nie zgięło, wszystko błyszczy i nie lata.
Pora zacząć wymieniać resztę kart w Terraformacji na te. :D

Nie wyobrażam sobie grać bez tego podręcznika - ląduje na stolo obowiązkowo przy każdej sesji.
Z punktu widzenia DMa - pewnie mogłabym prowadzić bardzo wiele sesji, bez konieczności sięgania po podręcznik Mistrza, ale musiałby być ten.
Erraty jeszcze nie wkleiłam, ale chyba muszę skoczyć z tym do drukarni, by nie zniszczyć efektu.

Seria Talisman rozpoczęła naszą przygodę planszówkową (razem z Munchkinem). A ponieważ kooperacje od pewnego czasu zajmują coraz większą część kolekcji to i tej nie mogło zabraknąć. Gra się świetnie, bardzo ładnie wykonana gra - choć szkoda, że nie ma plastikowych figurek jak w pierwowzorze.

Absolutnie przepięknie wydana wersja. :)
Udało się zgarnąć ją na promocji, ale póki nie kupię koszulek to aż żal mi wyciągać b nie zniszczyć. :) Mechanika budowania swojego ogrodu jest super, chyba pierwszy raz spotkałam się z taką wykreślanko-karcianką. :)

Super szybka gra, szczególnie do ogrywania z mniej zapalonymi planszówkowiczami.
Świetnie trafiłam z wyborem - okazało się, że mama już w jedną wersję patchworka grała, więc teraz gdy przychodzą do niej znajomi to ma "grę do kawy i ciasta".
Sama pewnie kupię którąś wersję, bo zdecydowanie brakuje tego typu gier na mojej półce.

Poszło na prezent, więc nie wiem jak bardzo mi by się spodobała - dla górnika, nie grającego wcale, podeszło tematycznie bardzo, bardzo. :)

Byłoby idealnie, gdyby były jeszcze z milimetr dłuższe, ale na razie karty wchodzą prawie na styk do środka i są chronione przez deckbox, więc póki co wystarczają. :)

Mega, mega przyjemna karcianka.
Mechanika jest na pewno świeższa od MtG, a próg wejścia czuje trochę łatwiejszy - choc może to być przez to, że gra jest w ojczystym jezyku. :)
Generowane talie naprawdę są super, mimo, że nie zawsze są bardzo dobre. Mimo wszystko, bawimy się przy tym doskonale.

Jedyny zestaw startowy, w którym trafiły nam się dwa, zbalansowane decki :D Gra się świetnie, dołączone w pudełku są maty i żetony. :)

Najlepsza karcianka od czasów MTG :D
Kupiliśmy, bo jak tylko narzeczony zobaczył nazwisko Garfield to stwierdził, że MUSI zagrać. I tym sposobem mamy sześć decków. :D Zestaw startowy super, instrukcja zrozumiała i decki bardzo przyjemne do ogrywania. Polecam. :D

Zanim zaczniecie rozgrywkę, polecam wziąć do serca słowa z instrukcji - nigdy nie rozdzielaj drużyny.
Szczególnie,g dy nie gracie wszystkimi na raz.
Gra jest trudna, na pewno kilka scenariuszy się nie uda wygrać za pierwszym razem, ale zdecydowanie warto spróbować. Trzeba tylko ostrożnie zabijać kolejne pojawiąjące się widmo i nie dopuścić do powstania zbyt wielu potworów w okolicy waszej drużyny. ;)

Dodatek do Lordów wprowadzający dodatkowe plansze, karty, lordów i mechanikę zbierania Czaszek. Czasem można ukarać nimi współgraczy, czasem zaryzykować dobranie czachy, dla innych korzyści. Byle nie zostać ze zbyt wieloma na koniec gry. ;)
Podobnie jak podstawka ma świetną, dobrze przemyślaną wypraskę.

Chyba najlepszy worker placement, którego posiadam. Dla mnie gra idealna, od otworzenia pudełka do końca rozgrywki.
Świetnie przygotowana wypraska, wszystko ma swoje własne miejsce. Gracze wcielają się w Lordów Waterddep i za pomocą własnych zadań, rozmieszczania szpiegów, agentów oraz knucia intryg próbują się wzbogacić i pokrzyżować plany pozostałych lordów.
Polecam wszystkim, których WP nie odstrasza, a jeszcze nie mają tej pozycji.

Pozycja na spróbowanie Escape Roomów w tej formie. Nie wciągnęło, kilka zagadek daliśmy radę rozwiązać w inny niż zamierzony sposób, uzyskując ten sam wynik.
Jednorazówka i raczej nie będziemy kupować kolejnych.

Tzolkin wylądował na naszej półce niedawno, na razie nie udało mi się chyba wygrać. :D Instrukcja mega szczegółowo opisana, ale nie przytłacza. Koła zębate i plansza składana z puzzli urzekły, teraz muszę pomalować jeszcze plastikowe elementy.
Zdecydowanie polecam.

Kart do Terraformacji nigdy nie za wiele. Lubię grać korporacjami pod stal lub tytan, więc całkiem dobrze uzupełniają początkowy wybór korporacji.

Pingwinki! Gdy oceany pojawiają się szybko w grze pingwiny na pewno pomagają zebrać te kilka dodatkowych punktów na koniec.