Lisek2000 - recenzje

Warto mieć taki zestaw u siebie. Wiele razy zdarza się, że pionki z gier się gubią i wtedy dobrze mieć u siebie zamiennik, który można wykorzystać.

Ułatwiają porządkowanie elementów gry w pudełku. Elementy nie przesuwają się chaotycznie. Można je posortować tak, żeby łatwiej nam się zaczynało kolejną rozgrywkę.

Ten kurczak to legenda! Co prawda najbardziej z niego zadowolony jest... pies przyjaciół, ale i graczom też wystarcza na chwilę :)

Warto mieć taki zestaw u siebie. Wiele razy zdarza się, że pionki z gier się gubią i wtedy dobrze mieć u siebie zamiennik, który można wykorzystać.

Warto mieć taki zestaw u siebie. Wiele razy zdarza się, że pionki z gier się gubią i wtedy dobrze mieć u siebie zamiennik, który można wykorzystać.

Warto mieć taki zestaw u siebie. Wiele razy zdarza się, że pionki z gier się gubią i wtedy dobrze mieć u siebie zamiennik, który można wykorzystać.

Kości, które można wykorzystać przy wielu grach. Jestem bardzo zadowolony z ich jakości.

Bardzo fajna gra na początek planszówkowej przygody. U nas była jedną z pierwszych, które trafiły do kolekcji. Ma wiele dodatków, więc można urozmaicać grę. Żadna rozgrywka nie jest taka sama,

Bardzo fajna gra. Nie kończy się na jednej rozgrywce, Łatwo wytłumaczyć zasady, więc wciąga też innych. Warto spróbować.

Dzięki nim możemy uporządkować elementy gry w pudełku. Segregowanie znaczników i żetonów, rozdzielanie kart według rodzajów. Elementy nie przesuwają się po całym pudełku, są mniej narażone na obijanie. Dzięki poukładaniu w woreczkach kolejną rozgrywkę rozkłada się szybciej.

Mata przydaje się w grze - porządkuje ułożenie kart, nie rozjeżdżają się. Łatwo zobaczyć ile brakuje nam do odkrycia skarbu. Mogłaby być wykonana z lepszego materiału, ale przy tej cenie taka jakość nie przeszkadza.

Bardzo fajne zagadki, które rozruszają mózg. Nad niektórymi trzeba długo pomyśleć. Dla zabawy rozwiązywaliśmy jedną kartę dziennie.

Bardzo fajne zagadki, które rozruszają mózg. Nad niektórymi trzeba długo pomyśleć. Dla zabawy rozwiązywaliśmy jedną kartę dziennie.

Bardzo fajne zagadki do treningu mózgu. Nad niektórymi trzeba nieźle pogłówkować. Dla zabawy rozwiązywaliśmy jedną kartę dziennie.

Ta wersja spodobała nam się najmniej. Hasła na kartach jakby trochę tworzone na siłę. Nastawiliśmy się na dobrą zabawę, a w końcu nawet nie dokończyliśmy rozgrywki więcej do niej nie wróciliśmy.

Dzięki nim możemy uporządkować elementy gry w pudełku. Segregowanie znaczników i żetonów, rozdzielanie k art według rodzajów. Elementy nie przesuwają się po całym pudełku, są mniej narażone na obijanie. Dzięki poukładaniu w woreczkach kolejną rozgrywkę rozkłada się szybciej.

Gra tylko raz trafiła na nasz stół. Rysunki Pana Mleczki na prawdę tworzą klimat i pasują do tematu idealnie.
Gra jest raczej z gatunku imprezowych, nie wymagających godzin obmyślania strategii. Myślę, że gra nam nie podeszła, bo po pracy niekoniecznie chcemy się relaksować planszówką o tematyce korporacji ;)

Gra tylko raz trafiła na nasz stół. Rysunki Pana Mleczki na prawdę tworzą klimat i pasują do tematu idealnie.
Gra jest raczej z gatunku imprezowych, nie wymagających godzin obmyślania strategii. Myślę, że gra nam nie podeszła, bo po pracy niekoniecznie chcemy się relaksować planszówką o tematyce korporacji ;)

Więcej kart to zawsze więcej zabawy. Karty dostaliśmy w przedsprzedaży. Wtasowaliśmy je już na stałe do standardowego zestawu w pudełu.

Fajna gra dla fanów Harry'ego Potter'a. Przed zagraniem spodziewaliśmy się, że jest taka jak oryginalne Hogwart's Battle (kooperacyjna) i się zdziwiliśmy, że tutaj jest wersja przeciwko sobie. Karty i elementy podobne do wersji 'normalnej' z pewnymi modyfikacjami. Grało się fajnie i szybko, Instrukcja też była łatwa do zrozumienia.