Shadowrun - recenzje

Zdecydowanie niezbędny zakup! Normalna wersja jest zbyt łatwa przez co nie stanowi wyzwania. W wariancie koszmarnym wiele zyskuje o ile ktoś lubi wyzwania zamiast wycieczek krajoznawczych!

Świetny album ale mógłby kosztować mniej. Karty w nim prezentują się bardzo efektownie!

Świetny album ale mógłby kosztować mniej. Karty w nim prezentują się bardzo efektownie!

Dużo lżejsza wersja Horror w Arkham. Znacznie łatwiej wprowadzić do gry nowych graczy, bo sama mechanika nie posiada tylu zasad co poprzednik. Czas gry też jest znacznie krótszy co dla niektórych jest dodatkowym atutem.

Zaskakująco łatwy scenariusz w trybie solo, w większym gronie potrafi dać w kość! Wykonanie, ilustracje to wielka sprawa! Oby tak dalej!

Niezłe pudełko w całkiem przystępnej cenie. W użyciu przez wiele lat!

Niezłe pudełko w całkiem przystępnej cenie. W użyciu przez wiele lat!

Niezłe pudełko w całkiem przystępnej cenie. W użyciu przez wiele lat!

Świetnie przeniesione przygody z Hobbita na grunt karciany! Przygoda z wykradaniem skarbów Smaugowi jest bardzo ciężka jeśli chcemy zdobyć wszystkie karty! Bitwa Pięciu Armii trochę jednak zawodzi.

Potrafi być bardzo emocjonująca, a innym razem zanudzi... Wiele zależy od współgraczy, najlepiej żeby byli fanami serialu, bo wtedy dużo łatwiej o klimat rozgrywki. Wykonanie świetne, nie ma się do czego przyczepić. Wadą jest to że potrzebuje 5-6 graczy żeby się dobrze bawić.

Bardzo elegancka mechanika, świetnie ilustrowane karty ale czego brakuje żeby dać lepszą notę? Zdecydowanie interakcji między graczami, choć nie dla każdego jest to wadą. Tutaj interakcja jest bardzo dyskretna i nieinwazyjna. Żeby wygrać, trzeba uważnie śledzić poczynania rywali i grać tak aby przypadkiem im nie pomóc w realizacji planów. Słabo wypada rywalizacja nowych graczy ze starymi wyjadaczami, dlatego warunkiem dobrej zabawy jest porównywalny poziom wszystkich uczestników.

Dobra farba, kolor specyficzny ale akurat taki potrzebowałem do figurek Battlelore. Normalnie bym się nie zainteresował taką barwą.

Używam jako podstawowy kolor dla ludzkiej bladej skóry i jestem zadowolony z efektu.

Dobry szary kolor. Żałuję że dopiero teraz kupiłem bo niepotrzebnie się wcześniej bawiłem w mieszanie.

Biały kolor sam w sobie nie jest efektowny, ale często w użyciu z innymi barwami.

Standardowy ciemny niebieski w palecie tego producenta. Farba dobrze kryje, nie mam zastrzeżeń do jakości.

Świetna sprawa, ale faktycznie trzeba nałożyć 2-3 warstwy co niestety odbija się nieco na wydajności. Podstawki wykonane tą farbą mnie zupełnie zadowalają, a na planszy wygląda to przyzwoicie.

Pierwsza rzecz rzucająca się w oczy to nowe pudełko zastosowane przez FFG. Teraz jest to plastikowy blister zamiast tektury. Według mnie to zmiana na plus - wygląda to estetyczniej, a i tak większość graczy przechowuje karty w innych pudełkach.
Sama przygoda nastawiona jest w dużej mierze na starcia z Wargami, od których talia spotkań się dosłownie roi!
Z kart gracza otrzymujemy nowego bohatera z fajną akcją. Warto też zwrócić uwagę na Honour Guard, który może przejąć na siebie obrażenia.

Starter dla każdego kolejnego cyklu wnosi jak zwykle coś nowego, w tym przypadku np. mechanika zadań pobocznych! Ciekawa sprawa, bo niby są opcjonalne, ale często ich efekty są na tyle przykre dla gracza, że i tak lepiej zaliczyć zadanie. Dodatkowo zadania poboczne pojawiają się jako karty gracza!

Polecam zakup głównie największym fanom gry. Takie utrudnienia potrafią frustrować i trzeba być na to gotowym, że gra nas będzie chciała maksymalnie zdołować! Cena jest ciut za wysoka, ale tyczy się to wszystkich koszmarnych talii.