Marcin - recenzje
Jak dla mnie ideał :)
Gra jedyna w swoim rodzaju. Nawet dla osób zupełnie nieznających serialu rozgrywka jest emocjonująca. Klimat gry jest niesamowity, wydanie bardzo dobre. Nic tylko grać, grać ....
Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Jeśli rozgrywka w 4 osoby wydawała się Tobie mało emocjonująca polecam dodatek, który wprowadza do Starego Świata nową postać - Rogatego Szczura.
Rozgrywka jest jeszcze bardziej emocjonująca przez wprowadzenie dodatowych zasad.
Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Nie musisz być fanem Warhammera by stać się fanem tej gry. Proste zasady, ładne wydanie to niezaprzeczalne plusy tej gry. Nic tylko zasiadać przy stole i grać.
Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Chcesz wprowadzić nowych ludzi w świat gier planszowych - obowiązkowy zakup. Losowość do przełknięcia, proste zasady, szybka tura gracza, ładne wydanie (choć plastikowe elementy nie do końca mnie przekonują). W swojej kategorii - ideał.
Dobry, solidny produkt
Idealna gra dla fanów gier przygodowych, których nie odstrasza losowość.
Jak dla mnie ideał :)
Dodatek ze wszech miar gody polecenie chociażby tylko za to, że daje możliwość grania już w dwie osoby (choć jak wiadomo nie jest to to samo co przy co najmniej 6 osobach).
Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Obowiązkowy dodatek dla podstawki. Rozgrywka stała się jeszcze bardziej emocjonująca - jak zwykle jeden minusik - jak zebrać w jednym miejscu 6 graczy dysponujących całym popołudniem :)
Dobry, solidny produkt
Dla fanów podstawki zakup obowiązkowy - dodatkowe postacie, karty przygód itd. Jednak dodatek nie wprowadza jakiś wielkich zmian w rozgrywce. Mimo wszystko polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo dobry dodatek do bardzo dobrej gry, obowiązkowy dla fanów podstawki.
Polecam.
Dobry, solidny produkt
Jakże miły powrót do starych czasów gdy z wypiekami na twarzy zagrywałem się w pierwsze gry paragrafowe publikowane w tygodniku Razem (kto pamięta gry Dreszcz czy Goblin wie w czym rzecz).
Jak dla mnie ideał :)
Przy trzech zestawach zabawa jest jeszcze lepsza i wymagająca. Nie pozostaje nic innego jak polecić zakup całego kompletu.
Jak dla mnie ideał :)
Jeśli komuś mało kostek z podstawowego zestawu proponuję dodać kolejne. Wyśmienita zabawa gwarantowana.
Mały rozmiar, idealnie dopasowane pudełko to tylko dodatkowe plusy.
Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
W odpowiednim gronie gra sprawdza się znakomicie. Mały rozmiar, idealnie dopasowane pudełko to tylko dodatkowe plusy.
Polecam.
Jak dla mnie ideał :)
Gra zakupiona jako prezent. Spełniła swoje zadanie - spowodowała zainteresowanie grami karcianami (tak miało być).
Rebel jak zwykle na 5
Jak dla mnie ideał :)
Obowiązkowy dodatek dla każdego fana gier planszowych - dzięki niemu łatwiej zapanować nad chaosem w pudełkach od gier.
Rebel jak zwykle na 5.
Jak dla mnie ideał :)
Proste zasady, super wydanie. Nic tylko kupować i grać (idealna gra do wprowadzenia w świat gier planszowych dla osób lubiących klimaty fantasy).
Rebel jak zwykle na 5.
Jak dla mnie ideał :)
Niezbędny dodatek dla każdego planszomaniaka - niby nic a jakże przydatne.
W porządku, bez rewelacji
Jakoś specjalnie nie porwała mnie ta gra, ale za takie pieniądze można kupić i gdy nie dysponujemy czasem na coś poważniejszego zagrać.
Rebel jak zwykle perfekcyjnie.
Jak dla mnie ideał :)
Wzór gry kooperacyjnej. Każdy ruch jest przedyskutowany i przemyślany, a i tak w większości przypadków kończy się to porażką. Gra dla masochistów - przegrywamy i gramy od nowa (i tak po kilka razy).
Zasady są na tyle proste, że wystarczy 5 minut na wytłumaczenie i można grać. Jedyny minusik za tylko jedną kartę pomocy (przy nowych współgraczach krąży z rąk do rąk).
Polecam.
Dobry, solidny produkt
Zacznijmy od plusów
Grę trzeba traktować jako grę przygodową (i tylko taką) o wyprawie do lochów. Lochy te pełne są pułapek, niespodziewanie pojawiających się potworów, korytarzy bez przejścia, sal które po wejściu obracają się i nie pozwalają uciec bohaterowi. Napotykamy zwłoki naszych poprzedników, którym się nie udało i oczywiście możemy je przeszukać. Wpadamy (lub sami się tam udajemy) do katakumb, z których wcale tak łatwo się nie wydostajemy. Celem naszym jest dotarcie do środka labiryntu (który za każdym razem jest inny), zabranie ze sobą tyle skarbów ile można, nie budząc przy tym Kalladry (na to wszystko mamy ograniczony czas) i na koniec uciec z przerażających lochów. Wystarcza jednak drobna nieuwaga by zginąć w lochach i nie okryć się wieczną sławą. A gdy już, już mamy wychodzić czas dobiega końca, Kalladra się budzi i koniec.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że jest za bardzo losowo, że łatwo zginąć - przecież jesteśmy w lochach, nie ma tam miejsca na odpoczynek, weszliśmy tam by wynieść jak najwięcej i uciec. Gdy przyjmiemy te warunki bawić się będziemy całkiem całkiem.
Teraz minusy (których niestety też trochę jest)
- Standardowo gra wydana przez FFG ma ładne pudełko, ładne ilustracje na kartach, instrukcję wydaną na dobrym papierze. Co z tego gdy w pudełku nie ma przegródek tylko jakaś bezsensowna wypraska, którą albo włożymy do pudełka odwrotnie albo wyrzucimy.
- Elementów jest sporo (karty, żetony różnej maści, kafelki labiryntu) - by zachować w pudełku jako taki ład niezbędny jest zakup woreczków strunowych.
- Przekombinowany system walki (choć gdy w potwora wciela się kolega z lewej jest ciekawie) - mamy co prawda do wyboru kilka sposobów walki (wykorzystujemy bądź karty, bądź kostkę) - jest on jednak elementem, który niepotrzebnie spowalnia grę
- Karty, które zależnie od rzutu uśmiercają naszego bohatera lub ratują mu życie - nie chce się ich używać za duże ryzyko.
- Największy minus - cena, gdy dołożymy do tego jeszcze zakup koszulek na karty (których jest ponad 300) mamy do wydania ponad 200 zł - DUŻO, ZA DUŻO!!! (za taką cenę możemy zakupić np. Talisman, Runebound wraz z jakimś dodatkiem).
Ja nie żałuję, z córką bawię się wyśmienicie (dla niej zrobiłem odstępstwo i mogła powtórzyć rzut kością, który ją uśmiercał - no ale ma dopiero 8 lat :) ), wiem, że z moją paczką będę bawił się równie dobrze - lubimy gdy ktoś inny umiera i gdy innym jest pod górkę.
Dlatego aż 4.
Co do zakupu decyzja należy do Was.