Grzegorz2010 - recenzje
Miałem okazję zagrać w Wiedźmina na Pyrkonie i niestety nie wygląda to tak ciekawie jak może się wydawać. Gra podzielona jest na 3 etapy:
1. Poruszamy się po mapie i wykonujemy na niej akcje lokalizacji lub walczymy,
2. Kiedy skończymy już się poruszać odbywamy spotkanie (coś jak w Gloomhaven albo Folklore)
3. Dobieramy na rękę karty do łącznej ilości trzech a następnie kupujemy nową kartę (wchodzi na na rękę), która jest zarówno rodzajem ataku/obrony, pulą życia oraz wskazaniem rodzaju miejsca do którego możemy poruszyć się na mapie.
Pierwszy etap z początku wydawał się ciekawy, ale szybko pojawiły się pierwsze problemy
- wszystkie lokalizacje na mapie podzielone są na trzy rodzaje góry/lasy/morze. Żeby na nie wejść trzeba albo odrzucić z ręki kartę z tym symbolem lub jeśli go nie mamy odrzucić dwie karty albo dopłacić złotem do ruchu. W efekcie poruszanie się po mapie staje się losowe. Idzie się tam gdzie pozwalają nam na to karty/złoto a nie tam gdzie chcemy. Jest to szczególnie dokuczliwe gdy zwrócimy uwagę na to, że wejście do każdej lokalizacji albo rozwija nam postać albo daje możliwość zarobienie złota/ przeprowadzenia walki. Ty masz szczęście i awansujesz oraz przejdziesz pół planszy, ja mam pecha i zrobię połowę tego co Ty. 3 takie rundy i niezależnie od moich umiejętności uciekasz do przodu. Mi trafiło się zadanie, które po ukończeniu pozwalało przejść 3 lub 4 lokalizacje. Tak obrazowo przeszedłem z północy krainy na południe i z powrotem, a inny gracz poruszył się o dwa pola. Moim (i być może tylko moim) zdaniem lepsze są rozwiązania z gier typu Folklore gdzie każdy ma ustaloną ilość pół które może przejść po mapie, ale to trudności z tym związane stają się problemem a nie losowy dobór kart na rękę.
- chodzenie po mapie ma jeszcze jedną wadę, dość szybko staje się bardzo powtarzalne i nudne. Lokalizacji jest około 15-20 i dzieje się w nich zawsze to samo. Oczywiście jeżeli spotkasz w nich innego wiedźmina albo potwora możesz z nimi walczyć ale to nie zawsze jest dobrym wyborem. Jeżeli druga postać jest silniejsza, to walka nie ma sensu, jeżeli wrogi wiedźmin nie ma złota i już wcześniej go pokonałeś to walka nie ma sensu,
- trzecim problemem są walki. Jeżeli gramy w 4-5 osób to pomimo wyraźnych starań twórców o wciągnięcie reszty gracz w rozgrywkę (np.: obstawianie wyniku) to jednak są one zbyt długie. Bitwy przypominają mechaniką Tainted Grail gdzie jedna osoba myśli nad kombosami, rodzajami eliksirów do użycia i ewentualnie umiejętnościami a reszta patrzy i czeka... czeka.... czeka. Jako, że walki zależą w zdecydowanej mierze od wyciągniętych kart to ich losowość również pozostaje duża.
Podsumowując 1 etap gry dość szybko staje się takim grindem, pomieszanym z dość losowym poruszaniem się po mapie i w przypadku walk wydłuża oczekiwanie innych graczy na swoją turę.
2 etap to dobranie karty spotkania. Jest to szybkie, niepowtarzalne ale ma dość poważną wadę. Z tego co jest zapisane na karcie nie sposób wywnioskować, który wybór jest lepszy. Wygląda to tak, iż inny gracz czytam nam wstęp i musimy wybrać opcję A lub B, tyle że równie dobrze można rzucić kostką, gdyż nic nie wskazuje jaki będzie efekt naszego wyboru. Dla porównania w grze Waste Knights kiedy mamy wybrać jakąś opcję fabularną to można się z jej treści domyśleć czy będziemy testowali Pierwszą Pomoc, czy może zużyjemy paliwo i bez testu wykonamy zadanie, wybór jest dokonywany świadomie. W Wiedźminie spotkania które odbyłem były zupełnie losowe.
Podsumowując drugie etap, jest on ciekawie zrobiony albo zabrakło grupy testerów, którzy by zwrócili uwagę na losowość.
3 etap to dobieranie karty z dostępnej puli. Bardzo podoba mi się, iż kiedy do niego dojdziemy kolejny gracz może już zacząć poruszać się po mapie. W efekcie jedna osoba myśli nad dobraniem karty, druga chodzi po mapie a w dobrym układzie trzecia z nią walczy. Jest to dobrze wymyślone.
Na koniec mogę dodać, iż grałem w Wiedźmina tylko raz przez około 1,5-2h w doświadczonej, 4 osobowej grupie. Oczywiście znacząco ogranicza to moje doświadczenia z w/w planszówką, niemniej jednak nie przypadła mi do gustu szczególnie ze względu na zbyt dużą losowość w 1 i 2 etapie.
Dodatek jest dość ciekawy, wprowadza kilka nowych pomysłów i wykonaniem nie odbiega od oryginału. Jednym minusem jest fakt, że kart jest w rzeczywistości 12 a nie 15- jedna jest pusta (żeby stworzyć własne wirusy) a dwie stanowią instrukcję do gry.
W porządku, bez rewelacji
Jestem po pierwszej grze z nowym dodatkiem i niestety w ogólnej ilości komponentów te 20 kart gdzieś znika. W 4 osobowej rozgrywce udało nam się przejść około 2/3 talii i nie byłem w stanie powiedzieć, czy trafiliśmy na jakieś nowe elementy. Oczywiście nie żałuję wydanych pieniędzy gdyż nie spodziewałem się, iż te 20 kart wprowadzi jakiekolwiek rewolucje ale byłem negatywnie zaskoczony brakiem żetonów, które są wymagane przez karty do położeniach ich na planszy. Nie bardzo rozumiem czemu nie zostały one dodane do zestawu, skoro są jego integralną częścią. Domyślam się, że nikt o tym nie pomyślał i stąd te problemy. Liczę, iż Rebel stanie na wysokości zadanie i je wyprodukuje.
Kupiłem tą grę w promocji na święta wraz z jej drugą częścią za połowę ceny aby wciągnąć 8 latka w planszowki. Jej zasady są dosyć proste a sama rozgrywka na tyle krótka że bez problemu jest w stanie utrzymać syna przy stole do samego końca. Wykonanie gry stoi na dobrym poziomie i obie części (zarówno smok i trolle) mieszczą się w jednym pudelku. Niestety licho tutaj z regrywalnoscia, po 10-15 walkach wieje nudą. Nawet otrzymane promocyjne kafle nie wiele zmieniają. Gdybym wydał na całość 200zl to bym trochę żałował.
Kupiłem tą grę w promocji na święta wraz z jej drugą częścią za połowę ceny aby wciągnąć 8 latka w planszowki. Jej zasady są dosyć proste a sama rozgrywka na tyle krótka że bez problemu jest w stanie utrzymać syna przy stole do samego końca. Wykonanie gry stoi na dobrym poziomie i obie części (smok i trolle) mieszczą się w jednym pudelku. Niestety licho tutaj z regrywalnoscia, po 10-15 walkach wieje nudą. Nawet otrzymane promocyjne kafle nie wiele zmieniają. Gdybym wydał na całość 200zl to bym trochę żałował.
Tak jak już ktoś wspominał, cena jest za wysoka w stosunku do zawartości pudelka. Wiem, że wytworzenie aplikacji sporo kosztuje ale nie trzeba jej później drukować i dodawać do każdego egzemplarza gry więc nie jest to dobry argument uzasadniający taką SCD. Chyba FFG zapomniało że nie konkuruje już z descentem 2ed ale z takimi tytułami jak Tanaries Adventures, Oathsworn, Storm Sunder a nawet Gloomhaven czy wieloma innymi tytułami. Gdyby cena była w granicach 350zl to pomimo posiadania pełnej 2 edycji skusiłbym się, ale to niestety jest niemożliwe, a szkoda bo sama gra będzie pewnie dobra.
Jak dla mnie ideał :)
O kurde faktycznie :), to nam chyba wyjątkowo dobrze szło bo punktacja wychodziła między 60-80 punktów na 99 znajdujących się na planszy. Graliśmy z dociąganiem kart aczkolwiek w późniejszym etapie gry każdy od razu wiedział co będzie mu potrzebne a co nie, więc nie spowalniało to rozgrywki. Dziękuję za podpowiedź.
Jak dla mnie ideał :)
Gruba folia, łatwo się rozdzielają oraz otwierają. Wykorzystuje je w grach planszowych od wielu lat i nie przypominam sobie żeby którakolwiek rozerwała się. Polecam.
Dobry, solidny produkt
Kilka kart które mają dodać coś do rozgrywki ale niestety znikają w gąszczu talii. W tej cenie można je spokojnie kupić aczkolwiek są niezauważalne.
Jak dla mnie ideał :)
Bardzo dobra i szybka gra. Łatwo jest zrozumieć zasady i ich nauczyć. W dwie osoby rozgrywka sporo traci ponieważ gracze prawie nigdy nie osiągają limitu temperatury i tlenu przez co 1/4 kart jest bezużyteczna. Polecam.
W porządku, bez rewelacji
Wieża zrobiona jest z materiału przypominającego wzmocnioną płytę pilśniową (nie tak twardą jak sklejka). Wygląda tak jak na zdjęciach ale po pierwsze śmierdzi spalenizną gdyż jest wycinana laserowo a po drugie część elementów musi być montowana siłowo (na przykład korona wieży do budynku). Fajnie, że to produkt polski, na pewno jest mocniejsza od papierowych odpowiedników ale rewelacji nie ma. Dodam, że można naraz wrzucić około 8-10 kości zwykłych rozmiarów.
W Dark Souls grałem kilkukrotnie ze znajomymi, gdyż jeden z nich zakupił pełną wersję wraz z dodatkami z kickstartera. Na początku wydała się przyjemna, taki dungeon crawler w świecie dark souls ale dość szybko mi się znudziła. Ta gra to przede wszystkim grind, grind i jeszcze raz grind. Czyścimy 5 pokojów z potworów (właściwie wszystkie pokoje są identyczne) a następnie musimy namnożyć w nim od nowa te same potwory, w tych samych miejscach żeby zdobyć więcej kasy, bo bez niej nie kupimy statystyk (taki level up) i nie zdobędziemy lepszych przedmiotów na mini bossa. Po zabiciu mini bossa czynność powtarzamy tak długo aż uzyskamy sprzęt i statystyki na głównego bossa. Walki stają się dość szybko nudne a ze względu na system ruchu- 1 Gracz, wszystkie potwory, 2 Gracz, wszystkie potwory itd. bywa że Gracz nr 4 nie zdąży nic zrobić w walce bo albo jego kompani zabiją wrogów albo któryś z nich zginie i od razu jest reset. A co po resecie? Grind tych samych pomieszczeń z tymi samymi potworami. Jako, że typów potworów jest niewiele a ich ruch jest ściśle określony ( i zawsze taki sam) to w 3 rozgrywce nie ma już nic ciekawego, wszystko z góry wiadomo, gdzie się ruszyć kogo atakować itp. Rozwój postaci też jest kiepski bo zdobywa się wspólne "punkty doświadczenia" które można przeznaczyć na dowolną postać, zwykle na tą dla której wypadł dobry sprzęt. Oznacza to, że akurat twoja postać może stać w miejscu przez pól gry kiedy inni się rozwijają. Walki z bossami i mini bossami też nie zostały do końca przemyślane bo atak potwora, ruch, obrót itp zależy ściśle od wyciągniętej karty i w efekcie potrafią oni wykonywać niesamowite ewolucje...... ale w drugi końcu pokoju bo akurat tak kazały karty. Gry absolutnie nie polecam, bo bardzo szybko się nudzi. Jak dla mnie 2/5 bo ładnie wygląda i jakość wykonania jest bez zarzutu.
Nie spełnia moich oczekiwań :(
Z wszystkich rodzajów i marek koszulek, z którymi do chwili obecnej miałem styczność te wypadły zdecydowanie najgorzej. Koszulki wyglądają jakby były za mocno sprasowane i w efekcie nie chcą się otwierać. Przez każdą z koszulek przebiegają 2-3 linie które delikatnie sklejają obie ścianki. Jest możliwe umieszczenie w nich kart ale trwa to zdecydowanie za długo. Być może akurat trafiłem na złą paczkę ale drugi raz ich nie kupię.
Dobry, solidny produkt
Strunowe woreczki jak każde inne, szału nie robią ale czego po takim produkcie oczekiwać? Wytrzymały już trochę czasu i nie popękały chociaż jeśli ktoś myśli o trzymaniu w nich figurek to odradzam, przebijają ścianki.
Dobry, solidny produkt
Strunowe woreczki jak każde inne, szału nie robią ale czego po takim produkcie oczekiwać? Wytrzymały już trochę czasu i nie popękały chociaż jeśli ktoś myśli o trzymaniu w nich figurek to odradzam, przebijają ścianki.
Jak dla mnie ideał :)
W skrócie jest to stary warhammer ze zdecydowanie poprawionymi zasadami i w świecie 40k, poza tym różnic zbyt dużych nie ma. Dalej są klasy postaci, rzuca się 1k100 a na początku gry łatwo jest graczy ubić :). Polecam każdemu komu nie podoba się WHRP 3 ed.
Jak dla mnie ideał :)
Po prostu SUPER! Z wszystkich kooperacyjnych planszówek w które miałem okazję zagrać (min. arkham, zombicide, robinson) ta jest zdecydowanie najlepsza. Na plus:
+ dużo planowania i pełna współpraca,
+ zrozumiała instrukcja,
+ mała losowość,
+ nowe elementy dodawane w trakcie gry, które zmieniają nawet same zasady,
Co prawda jest to gra jednorazowa ale nikt nie narzekał!
Dobry, solidny produkt
Duży plus za to, iż jest to pierwszy tak klimatyczny polski system, jednakże jego mechanika w wersji 1.5 jest po prostu przekombinowana. Jednakże jeśli ją w większości wytniemy i zmienimy to otrzymujemy solidny system z szybką rozgrywka i post apokaliptycznym klimatem. Możliwość grania nawet europejczykiem (opisana w jednym z dodatków), solidne wydanie i niska cena przekonują mnie do 4+.
Dobry, solidny produkt
Dobry dodatek, chociaż ma swoje wady. Do jego silnych stron zaliczyłbym:
+ ładnie wykonana, kolorowa, duża mapa przykładowego miasta
+ zasady wymiany towar za towar wraz z opisem co gdzie można znaleźć
+ opis polowań wraz z stworzeniami, które można spotkać i ilość pożywienia, które z nich otrzymamy
Do słabych stron
- stalowa policja- w zasadzie mega koksy, którymi gra psuje klimat sesji
- nowe specjalizacje nie przypadły mi do gustu, są po prostu mało użyteczne
Nie wiem czy przy tej cenie można więcej wymagać więc daje 4.
W porządku, bez rewelacji
Moim zdaniem podręcznik jest przeciętny, co prawda mam opis molocha a auto wgłębia się nawet w sposób myślenia maszyn ale w całe książce nie było nic ekstra. Dostajemy bestiariusz i właściwie tylko bestiariusz, z którego i tak nie można skorzystać w całości ponieważ niektóre maszyny są po prostu za silne.