lbyczy
0 użytkowników
0 użytkowników
Dobry, solidny produkt
Fajna gra w budowanie talii i zdobywanie punktów za pokonywanie potworów oraz zakupione karty. Niezłe ilustracje, w pudełku jest miejsce na dodatki. Zastosowane mechanizmy nie są zbyt skomplikowane. Ponieważ nie walczymy ze sobą tylko z kartami potworów i rywalizujemy na punkty, to można grać z nastolatkami (nie obrażają się :D ), ale ilustracje mogą przerażać mniejsze i wrażliwsze dzieci.
Jak dla mnie ideał :)
Najlepsza według mnie implementacja mechaniki systemu Pandemic. Ładnie zaprojektowana plansza, karty i pionki legionistów. Klimatyczne karty z łacińskimi sentencjami. Oczywiście jest opcja dostosowania poziomu trudności. Podczas gry można poczuć presję nacierających hord barbarzyńców i wczuć się w obrońców Rzymu.
Dobry, solidny produkt
Prosta gra dla miłośników budowania talii. Możesz grać jako wybrany przez siebie superbohater (Batman, Flash). Świetne ilustracje na kartach. Wyścig o punkty - za zakupione karty i pokonanych złoczyńców. Dobrze wykonane, pudełko ma miejsce na karty w koszulkach, zmieszczą się również dodatki.
W porządku, bez rewelacji
Lubię Gwiezdne Wojny i mam kilka innych planszówek w tym uniwersum, jednak na tej wersji Pandemica się zawiodłem. Wykonanie gry jest bardzo dobre - znaczniki, figurki, karty i plansza są wysokiej jakości. Opisy i wygląd kart oraz figurek dużo wnoszą do klimatu rozgrywki, ale... Sama gra okazała się jednak za prosta i powtarzalna. Chodzi mi o to, że w klasycznym Pandemicu (i w Upadku Rzymu) czuć presję czasu i rozprzestrzeniającej się choroby (lub barbarzyńców). Tutaj tego nie było, na luzaku można pokonywać "złoczyńców", a droidy nie rozprzestrzeniają się tutaj, jak barbarzyńcy czy choroby i nawet nie trzeba z nimi walczyć by wygrać. Gra jest skierowana raczej do 10-latków lub początkujących planszówkowiczów. Nic nowego tu nie zobaczymy, a rozgrywka jest po prostu łatwiejsza i bardziej powtarzalna (karty misji) niż w np. Upadku Rzymu. Jeszcze dam jej szansę, ale dla mnie klimat lepiej budują "SW Zewnętrzne Rubieże" i tę grę mogę polecić fanom przygodówek. Natomiast w mojej ocenie najlepszą grą w systemie Pandemic pozostaje Upadek Rzymu.
Jak dla mnie ideał :)
Od razu napiszę, że posiadam grę z dodatkiem "Relikty Przyszłości" wydaną po polsku przez Portal. Shards of Infinity to typowy deckbuilding (gra z budowaniem talii) z kilkoma nowymi lub zapożyczonymi rozwiązaniami. Przykładowo: karty z tarczami odkrywane w momencie ataku przeciwnika (coś jako fosy w grze Dominion); wcielanie się gracza w postać ze świata gry, która zdobywa doświadczenie (biegłość) uruchamiającą dodatkowe efekty z kart; mechanizm zagrywania kart bezpośrednio z rynku (najemnicy). Gra wygląda więc, jak bardziej zaawansowany Star/Hero Realms. Ilustracje na kartach są utrzymane w futurystyczno - cyberpunkowym stylu i mogą się podobać, choć nie są arcydziełami i nie cechują się zbyt wysokim poziomem szczegółowości. Jakość kart jest dobra, posiadają nawet lekkie płótnowanie, aczkolwiek nie są grube i większość kart ma czarne ramki, stąd polecam założyć koszulki. Na pewno karty są lepszej jakości niż w Star/Hero Realms. Sama gra jest ciekawa i szczerze polecam ją fanom gier pojedynkowych (1:1). Dołączony dodatek wprowadza tzw. relikty, które gracz dobiera (jeden z dwóch - do wyboru dla każdej z czterech postaci) po osiągnięciu 10 poziomu doświadczenia (biegłości) oraz karty bardziej zaawansowane dokładane do talii rynku.
P.S. Do wszystkich gier z budowaniem talii (deckbuilding) rozgrywanych na dwie osoby polecam wprowadzać wirtualnego gracza pod postacią kostki (k6 - dla rynku złożonego z sześciu odkrytych kart). Wylosowana liczba wskazuje pozycję z której kartę pobieramy i odkładamy na stos kart usuniętych lub na spód talii rynku. Ten mechanizm pozwala (przynajmniej częściowo) uniknąć zapychania rynku kartami bezużytecznymi lub zbyt drogimi.