Moja pierwsza książka fantasy. O ile zmieniło się moje nastawienie do historii (po przeczytaniu ileś setek innych książek) się zmieniło, to do samej książki nie.
Naprawdę dobre czytadło fantasy. Lekkie, przyjemne, świetnie napisane i wciągające. Nic dziwnego, że Saga Drizzta potem się rozrosła do olbrzymich rozmiarów: brak kolejnego tomu pewnie skończyłby się ulicznymi demonstracjami :)