Arkadiusz - recenzje
Bardzo fajna zręcznościówka, zainteresuje młodszych, jak i starszych. Liczy się wyczucie, kombinatorstwo, zdolność przewidywania konsekwencji. Dodatkowym atutem jest metalowa puszka, która ciekawie prezentuje się na półce.
Gra typu memo, gdzie poszukiwane elementy ciągle zmieniają swoje miejsce. Jednych irytuje, inni uwielbiają. Nam średnio przypadła do gustu, choć wizualnie i technicznie nic jej nie można zarzucić.
Po duszkach w kąpieli zakupiliśmy dla dzieci klasyczną wersję, początkowo grali na osobnych taliach, a następnie je połączyli, co podniosło stopień trudności. Przyjemna, zachęcająca szata gtafixzna
Przed nami ciągle duszki w wersji za pięć 12 😉
Syn dostał na trzecie urodziny - było to jedno z jego życzeń. I to był strzał w dziesiątkę. Oczywiście trudno z takim maluchem się ścigać, ale gra świetnie ćwiczy refleks i myślenie o eliminacji poszczególnych komponentów. Sprawdziła się dla każdej grupy wiekowej, syn namówił nawet na partyjkę nieplanszowkową prababcię 😀
Klimatyczne ilustracje, proste zasady i niewielki format to chyba największe plusy tej gry. Rozgrywka toczy się szybko i wcale nie tak łatwo przechytrzyć duchy. Dobra pozycja dla lubiących kooperację i dreszczyk grozy 😀
Gra polega na poprawnym ułożeniu ciągu liczb (wagonów) - w dużym skrócie. Proste zasady i mały format na plus, rozgrywka trwa krótko. Dla mnie zbyt ciężka szata graficzna, co może rozpraszać.
Szybka karcianka, której rozgrywka budzi sporo emocji. Ryzykujemy kilka razy - wykładając skarby sobie, albo podrzucając przeciwnikom łupy, zwołując nalot policji, ale tez szacując kiedy gracz wyciągnie z talii siódmą kartę ucieczki kończącą rozgrywkę. Chodzi o to, żeby zgromadzić jak najcenniejsze lupy w najodpowiedniejszym czasie, unikając przy tym policji! Duży plus za możliwość zagrania w 6 osób.
Ciekawa kolorystyka to zdecydowanie to coś, co przyciąga uwagę do Totemu. Mały czynnik losowości, przy całkiem znacznych możliwościach strategicznych. Nie obejdzie się bez emocji! Plastik w grze jest mocny, karty sprawiły wrażenie trochę cienkich.
Bardzo szybka gra, co dla niektórych jest wadą. Proste zasady, przyjemna szata graficzna, dzieci chętnie do miej wracają. Jak dla mnie za małe pole do rozwijania strategii - zebranie 5 takich samych kart zasobów, przy grze na cztery osoby może stać się już w drugiej kolejce właśnie przez sporą losowość. Gra mieści się w niewielkim pudełku, karty są znacznie mniejsze od standardowych.
Dla fanów HP pozycja obowiązkowa, dla tych spoza tematu nazewnictwo do przyswojenia - chyba, że damy się zaskoczyć ich weną w wymyślaniu określeń dla testrali, McGonagall, czy chochlików 😀. To kolejna propozycja do plecaka, w którą można zagrać na przerwie w szkole. Metalowa puszka chroni karty, ale same karty mogą się łatwo giąć. Nasz egzemplarz przeżył nawet zachlapanie wodą🙈
Kupiliśmy z myślą o córce, która gry zabiera do szkoły. Punto jest do tego idealne bo mieści się w ręce, metalowa puszka chroni karty przed pogięciem, rozgrywka trwa krótki, zresztą jak i tłumaczenie zasad. Sama gra przypomina trochę kółko i krzyżyk, uczy wredności i kombinatorstwa czyli jest idealna 😎
Mała, kompaktowa gra przez co można ją śmiało zabrać do torby i grać... Wszędzie 😀 nie ma identycznej takiej samej partii, co gwarantuje sporą dawkę główkowania i duże emocje - no albo ścigasz i kombinujesz jak szybko wytropić, albo jesteś szukany i ciągle oglądasz się za siebie. Super propozycja na wieczór po wyczerpującym dniu!
Szybka gra na refleks i spostrzegawczość. Przyjemna i zabawna szata graficzna na duży plus, mały format pudełka również. Dzieciom 3 i 7 lat się podoba, wraca na stół często jako przerywnik w dłuższych tytułach. Można dostosować grę żeby młodszy zawodnik sobie poradził 😉