CzasNaPlanszy - recenzje

Chyba najłatwiejsza do opanowania postać, Skupia się na zadawaniu obrażeń co jest niesamowicie przydatne podczas kampanii (Ruiny Thandaru). Przez to ze najlatwiejsza to chyba moja ulubiona.

Jedna z ciekawszych postaci do hero realms, Posiada przydatne umiejętności dzięki wykorzystaniu którym można sktuecznie walczyć z przeciwnikiem. Każdy gracz hero realms powinien zaopatrzyć sie w kilku bohaterów bo dzięki nim rozgrywka jest jeszcze ciekawsza

Super rozszerzeznie zmieniające Hero Realms w kooperacyjną grę przygodową. Gramy przeciwko bossowi który posiada własną talię którą próbuje nam uprzykrzyć życie. Jest to ciekawa mechanika a dużym plusem jest to że można tą mini kampanię przejść solo. Z minusów to na pewno mała ilość przygód - na następne czekamy do wydania kolejnych części - iuvi zapowiedzialo je na jesień 2022 ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Jak pozostałe postaci tak i ta dla fana hero realms jest takim must-have. Dosyć ciekawa postać, Wprowadza asymetryczne talie startowe więc od początku czuć różnicę w rozgrywce.

Fajne urozmaicenie wprowadza nowego bohatera dzięki czemu nasze talie i sposób gry będą różnić się od samego startu rozgrywki. Warto się zaopatrzyć w pełen pakiet bohaterów gdyż każdym gra się przyjemnie,

Świetny deck building, Zasady prosciutkie, do wytłumaczenia w 5 minut. Klimatycznie bardizej odpowiadają mi niż star realms. Ciekawe rozwiązanie z liczeniem punktów życia za pomocą kart ale i tak polecam ustrzelić gdzieś dedykowane liczniki. Gorąco polecam grę, Stale wraca na stół.

Całkiem przyjemna rozgrywka przypominająca troszkę połączenie szachów z kółko i krzyżyk. Świetna jako przerywnik a wymaga również całkiem sporo kombinowania.

Piękna prosta gra w opowiadanie bajki. Duże wrażenie robią pięknie zdobione karty oraz kolorowe figurki co za tą cenę jest super. Wygrywa osoba która spełny wszystkie zadania z kart. Zasady banalne do wytłumaczenia w 5 minut każdemu.

Świetny dungeon crawler. Dużym plusem jest samouczek w formie pięciu pierwszych misji co pozwala na naturalne nauczenie się zasad gry, która dla początkujących w innej formie mogła by się okazać zbyt trudna. Przemierzamy różne plansze, zdobyway skarby, awansujemy postaci zdobywając nowe umiejętności. Za zdobyte złoto możemy w mieście kupić lepszy osprzęt. Wszystko to sprawia że mały Gloom jest grą kompletną i szczerze polecam.

Połączenie kilku rodzajów gier imprezowych. Można rzec że punkty zdobywa ta para która zna się lepiej więc jest to swego rodzaju pojedynek na to która para jest lepsza. Przy grze jest masa śmiechu i do grania na luzie polecam.

Jedna z ładniejszych gier "pasjansowatych". Polega na wykorzystaniu mechaniki worker placement aby uzyskac surowce potrzebne do zagrania karty i dalej poprzez zagrywanie odpowiednich kart tworzenie swego rodzaju combosów. Krótka kołderka może na początku przerażać ale w ostatniej turzze jest naprawdę sporo do zrobienia. Do grania w dwie osoby polecam wariant z bgg polegający na odchudzeniu talii co sprawia że przemiał kart jest większy.

Ciekawy worker placement z mechaniką "podmiany" meepelków na planszy. Do każdego pola jest przypisany kolor który powoduje że możemy wykonać znacznie potężniejszą akcję co sprawia że być może bedziemy potrzebować podmienić swój kolor na ten jeden konkretny. Daje pole do pokombinowania ale w więcej osób pojawia się problem z downtime pomiędzy turami jeśli gramy z myślicielami :)

Znakomita gra łącząca w sobie licytację o przychylność bogów, ruch jednostek po mapie i walkę o wyspy. Wszystko to składa się w niesamowicie grywalną całość. Zasady nie są zbyt skomplikowane co wystarczy aby móc wprowadzić lekko ogranych zawodników na nieco wyższy poziom.

Jeżeli komuś mało chaosu podczas gry w mniejszym gronie to warto dołożyć Tuco do rozgrywki. Gra nabiera wtedy nowych barw i zamieszanie jest jeszcze większe a co za tym idzie zabawa jest jeszcze lepsza :)

Dzięki zagrywaniu karty w ciemno potrafi nieźle namieszać w rozgrywce a także może sprawić że nawet nasz najlepszy plan spełznie na niczym. Do komplety z pozostałymi postaciami trzeba zakupić :)

Mając innych bandytów ten również należy do must-have. Podobnie jak pozostale wprowadzają zamieszanie i chaos tak znany i lubiany z rozgrywek w podstawowej wersji gry.

Samogrająca Cheyenne sprawia że nie będziemy nudzić się grając w mniejszym gronie i sprawia, że chaos znany z rozgrywek w pełnym składzie tutaj też będzie obecny.

Dodatek wprowadza postać - Belle sterowaną przez automę. stanowi to znaczne urozmaicenie zwłaszcza gdy zwykle gramy w mniejszym gronie. Pozwala to posmakować większego zamieszania znanego z grania w colta w pełnym składzie

Jeżeli brakuje graczy to nic nie stoi na przeszkodzie aby po wprowadzeniu doktorka bawić się równie dobrze co w większym składzie. Dla osób którym ciężko jest zebrać większą ekipę - polecam.

Świetna mechanika budowania pojazdów w czasie rzeczywistym będąc ograniczonym piaskiem w klepsydrze. Jeżeli tego dokonamy to przyjdzie nam się zmierzyć z rozmaitymi przygodami na trasie przez co nasz naprędce zaimprowizowany pojazd może utracić kilka elementów na przykład w spotkaniu z meteorytem lub kosmicznymi grabieżcami ku uciesze naszych przeciwników.