Tadeusz - recenzje

Gadżet dla wielbicieli TM.
Niezłe, szczególnie biorąc pod uwagę kiepskie zwykłe tokeny, ale jednak czy są warte 20% ceny gry? No nie wiem ;)

Dobble. Kolejne.

Wersja dla młodszych, na szczęście z czytelną grafiką

Jak masz inne Dobble - bez sensu, chyba że to bardzo temat chodliwy w okolicy ;)
Jak nie masz Dobble, a Twoje dzieci nie zorientowały się że jest z Psim Patrolem - weź zwykłe
Jak nie masz Dobble, a Twoje dzieci zorientowały się że jest z Psim Patrolem - sam jesteś sobie winny ;)

Dobble. Kolejne.
Tym razem średnio czytelne grafiki, zasady takie same.

Jak masz inne Dobble - bez sensu, chyba że to bardzo Twój temat.
Jak nie masz Dobble, a lubisz Marvela - zastanów się nad bardziej czytelnym.
Jak nie masz Dobble, a HP ci zwisa - weź zwykłe ;)

Gra to dość mocne słowo, raczej jest to historia którą ktoś próbował opakować w jakąkolwiek mechanikę

Doble. Kolejne.
Tym razem na szczęście ma czytelne grafiki, ale nie do końca wiem do kogo jest adresowane. Chyba do rodziców chcących koniecznie zarazić pociechy ich kochaną książką sprzed dwóch dekad.

Jak masz inne Dobble - bez sensu, chyba że to bardzo Twój temat.
Jak nie masz Dobble, a lubisz HP - bierz!
Jak nie masz Dobble, a HP ci zwisa - weź zwykłe ;)

Cytując mema:
"Przykro mi to mówić synu, ale właśnie zapostowałeś żenaduwe"

Zrzyna z Cards Against Humanity dodająca element graficzny, ale za to całkowicie odbierająca humor. Odradzam.

Wizualnie i pomysłowo bardzo dobre, zasady proste, powinno działać jako szybka gra imprezowa, aleeeee.
Ale niezbyt działa. Często każdy sobie robi co tam może, bo możliwości przeszkadzania są naprawdę niewielkie i nieczęste, więc tej interakcji tak na prawdę nie ma zbyt wiele.

Rolę "śmiesznej i lekkiej gry z elementami negatywnej interakcji" jednak dalej pełni Munchkin. Nawet mimo trochę wyższego progu wejścia.

Nieco przerobiony Jungle Speed na wersję zdecydowanie bardziej odporną - z plastykowymi kartami i totemem.
Uszkodzenia jedynie kosmetyczne :)

Gra to dość mocne słowo, raczej jest to historia którą ktoś próbował opakować w jakąkolwiek mechanikę.

Uszkodzenia w tym wypadku to była naderwana folia i nadgnieciony róg opakowania.

Całkiem przyjemne zaskoczenie. Forma escape roomu przełożona na rozgrywkę gry planszowej w niewielkim pudełku. kilka zagadek naprawdę ciekawie zaprojektowanych.
Z chęcią sięgnę po inne wersje :)

Gra wygląda na znacznie cięższą niż faktycznie jest, co powoduje że można ją bez problemu wyciągnąć przy dowolnej grupie.

Mega irytujące za to jest odarcie gry z zawartości z założeniem dodania ich później - pewnych pól na planszy po prostu nie da się aktywować :D

Bardzo lubiłem 51 Stan, więc z chęcią powitałem jego odświeżoną mechanikę w połączeniu z bardziej przystępną instrukcją i bardziej przyjaznym dla większości tematyką.

No i.... Bida, Panie, Bida.
Tzn mechanika dalej jest bardzo dobra, ale o ile w 51 cztery podstawowe frakcje miały po prostu inne siły, więc koncentrowały się na nieco innnych kartach, to tutaj jest świetny pomysł, który pada na pysk.

Otóż każda frakcja może również korzystać ze swojej talii, co jest pomysłem świetnym lecz kompletnie niezbalansowanym.
Dla przykładu: najsilniejsza karta jednej frakcji pozwala na wymianę surowców na punkty 1:1. Fajnie, lecz inna frakcja pozwala na wymianę surowców w stosunku... 1:5. Fakt, nie jest to 5 PZ, a kilka pkt zwycięstwa i kilka innych surowców, ale dysproporcja jest ogromna. Na tyle wielka, że po prostu nie gramy w 4 osoby, bo nie ma to sensu. Gdyby nacje były zbalansowane, to byłoby 5/5, a tak to jest wielkie rozczarowanie ze świetną mechaniką.

Prosta, szybka do wytłumaczenia i bardzo wciągająca :)
Najlepsza w 6-8 osób, bo pojawia się możliwość grania w czasie rzeczywistym. Polecam!

Memory z twistem - każda dobrze dobrana para powoduje pokonanie potwora :)
Dzięki tej drobnej zmianie nagle jest to gra kooperacyjna, więc unikniemy dramatu jak pociecha przegra.
Dobry pomysł na jedną z pierwszych gier,

Połączenie worker placement i budowania talii.
Sama mechanika nie jest bardzo skomplikowana, niestety jej wytłumacznie przez instrukcję nie należy do klarownych.
Tytuł jest stosunkowo długi, ale de facto nie dzieje się w nim bardzo dużo.
W przypadku gry solo i na dwóch graczy pojawia się również automa, która w przypadku gry solo jest pożądana (duh!), ale już podczas rozgrywki dwuosobowej bywa irytująca.
Mechanika budowania talii jest bliźniaczo podobna do Brzdęku, co powoduje że startowa ręka jest praktycznie nieprzydatna apotem ciężko pousuwać karty tak, żeby mieć faktycznie dobrą i niezbyt losową talię.
Waham się między 3/4 gwiazdki, rozegram kilka partii i najwyżej tu wrócę. Na razie 4

Pięknie wydane, ale jednocześnie proste mechanicznie. Ciekawa mechanika planowania ruchów.
Fajna gra żeby wyciągnąć na rodzinnym spotkaniu, ale raczej na dwie szybkie partie niż cały wieczór.

Ważne! Duża ilość negatywnej, choć nie zawistnej, interakcji może spowodować że nie każdemy się sspodoa

Wspaniała i szybka gra imprezowa.
Banalne zasady (bez problemu z młodymi graczami!) powodują że można zagrać z każdym i wszędzie.
Nieco podobna do Jungle Speeda, ale prostsza. No i nie można złamać palca o totem :)

Dobra gra na większą liczbę osób, niestety choć prosta w zasadach to dość skomplikowana do tłumaczenia. Trzeba rozegrać jedną pilotażową rozgrywkę i dopiero można usiąść na poważnie.
Sporą wadą jest możliwość odpadnięcia wcześnie - często gra się ponad 40 minut, z czego 30 minut gapi się w ścianę bo ktoś cię ukatrupił na samym początku. Niemniej - niezłe.

Prosta i szybka gra imprezowa. Niski próg wejścia, stała długość rozgrywki.
Czasem zadrza się odpaść wcześniej, ale ze względu na stosunkowo szybką rozgrywkę nie boli to tak bardzo jak np. w Bangu

Prosty i szybki draft, z nieskomplikowanymi zasadami.
Dużą zaletą jest skalowalność aż do 8 osób i możliwość "odpalenia" gry nawet w towarzystwie niezbyt planszówkowym.
Spora ilość różnych kart wydłuża żywotność gry dzięki różnym możliwościom punktowania.