Tymothy - recenzje

Zasady proste, ale gra wymaga myślenia. Jakość wykonania wzorowa.

Dodatkowo instrukacja zawiera zestaw zadań dla jednej osoby, o narastającym stopniu trudności.

Komentarz na podstawie innej wersji językowej.

Ciekawa rozgrywka - genialny pomysł z ustalaniem szans na wydobycie większej ilości jakiegoś zasobu zależnie od liczby pionków (członków plemienia) przydzielonych do danego zadania.

Gra wymaga uwagi, jakie karty "odkryć" i budynków są w danym momencie dostępne oraz co robia nasi konkurenci (współgracze) - duża część punktów zwycięstwa naliczana jest dopiero na koniec gry. Dodatkowo, część kart daje natychmiastowe bonusy.

Jakość elementów bez zarzutu. Klimatyczne ilustracje. Klimat Świata Dysku mocno wyczuwalny i dodający grze uroku, a jednocześnie nie wpływa "negatywnie" na nieznających twórczości T.Pratchetta.
Rozgrywka emocjonująca, pozostawiająca graczy w pewnym pozytywnym niedosycie - chce się zagrać kolejny raz.

Nadaje się do wciągania w świat planszówek nowych graczy.

Doskonala gra do wciągniecia nowych osób w świat planszówek. Zasady nie są zbyt skomplikowane, a możliwość użycia dworcy redukuje negatywne emocje między graczami.

Sama rozgrywka jest bardzo przyjemna - mnie najbardziej podoba się to kombinowanie, jakie bilety będę w stanie zrealizować i jak połączyć to wszystko w jedną długą trasę (szansa na bonusowe punkty).

Jakościwo dobre karty z ładnymi ilustracjami.

Świetny prezent dla straszych osób mających problem z czytaniem bez okularów.
Jakość kart zgodna z oczekiwaniami względem producenta - czyt. wysoka.

Jakość bez zarzutu. Drewniane elementy są dużo przyjemniejsze od plastiku.
Zawiera książeczkę z dużą ilością zadań o różnym stopniu trudności - te trójwymiarowe są naprawdę wymagajace.

Dostajemy pewne urozmaicenie wersji podstawowej (zwłaszcza, że nie ma przeszkód w pomieszaniu elektrowni z dodatku i podstawki), ale chyba jednak więcej radości daje zakup kolejnych map.
Z drugiej strony cena nie jest zbyt wygórowana, więc warto kupić i dać mu szansę.

Bardzo się cieszę, że ktoś wyprodukował koszlulki w tym dość nietypowym (pomijając dzieła F.Friese) rozmiarze.
Jak wspomniano w innch recenzjach pasują nie tylko do Wysokiego Napięcia, ale także do Fürstenfeld.

Niesamowita frajda z gry.

Dla mało spostrzegawczych może być źródłem frustracji, jednakże z każdą kolejną grą nabiera się wprawy i nasz czas reakcji maleje.

Kupiłem w sumie kilka egzemplarzy - robiąc udane prezenty kolejnym osobom.

Koszulki warte swojej ceny. Przechowują karty jak należy, jakościowo bez zarzutu.

Należy tylko powstrzymywać się z wkładaniem większej ilości kart w jedną przegródkę - rozciągają się i wtedy mocno tracą na użyteczności.

Doskonale uzupełnia grę dla 2 osób, a nawet 3.
Mechanizm działania robota jest bardzo zgrabnie pomyślany:
1) Każda z sekcji robota jest losowana spośród kilku elementów, z których każdy oznacza inną regułę jego funkcjonowania (np. zawsze kupuje elektrownię o najtańszych surowcach), co powoduje, że zachowanie symulowanego gracza różni się między rozgrywkami.
2) Dobór reguł wg jakich działa robot powoduje iż nie jest on banalnym przeciwnikiem.

Dodatkowo, elementów jest na tyle dużo, że można w jednej grze użyć więcej niż 1 robota.

P.S. Miny współgraczy, gdy pierwszy raz graliśmy z tym dodatkiem i okazało się, że grę wygrał ten "najmniej sprytny z graczy" (w końcu złożony z zasad widocznych dla wszystkich) były bezcenne.

Dla tych, którym nie udało się kupić pierwszej edycji w stylowej puszce jedyna opcja na wejście w świat tej bardzo udanej gry.
Ilustracje na kartach doskonale pasują do radosnego i dość zakręconego klimatu gry.
Rozgrywka jest bardzo emocjonująca i wciągająca - równie dużo zależy od umiejętnego zarządzania składem naszej puli kości, co od przypadkowości wynikającej z faktu, że rzucamy kostkami.

Doskonałe uzupełnienie/urozmaicenie do podstawki. Zwiększenie puli kart istotnie urozmaica rozgrywkę.
Jakość ilustracji trzyma poziom.
Jedynym mankamentem dla mnie jest ściśle dopasowane pudełko, w którym karty po włożeniu w koszulki (rzecz oczywista) przestają się mieścić, a w pudełku od podstawki również nie ma zbyt wiele wolnego miejsca.

Fantastyczny pomysł, interesujące ilustracje i bardzo dobra jakość materiałów (choć polecam zakup koszulek - karty są często tasowane).
W Dixit z powodzeniem mogą grać 8 letnie dzieci, a zgrabnie pomyślane zasady wyrównują szanse.

Gra nadaje się także do zabawy z 6 latkami - dzieci mają dużo radości z wymyślania haseł do swoich kart, choć czasami zbyt dosłownych. Wtedy jednak można pominąć aspekt liczenia punktów.

Wysoka jakość, bez problemu pasują do segregatora 4 oczkowego.

Koszulki wyczuwalnie cieńsze niż wersja Platinium, choć nie mam obaw odnośnie trwałości.
Do przechowywania kart w sam raz.

Staranne wykonanie. Doskonała pomoc dla kreatywnych.

Mnie bardzo się przydaje, do wymyślania/modyfikowania gier przy zabawie z małym dzieckiem (np. wskazywanie stacji w TransAmerica lub "Wsiąść do pociągu", dodatkowe budowle w Fiordes).

Genialna rozrywka. Rywalizacja jest tak emocjonująca, że wciąga nawet osoby ostrożnie podchodzące do gier. Tu nie ma czasu na planowanie, liczy się szybkość i spostrzegawczość. Im więcej osób ty większe zamieszanie.
Nie polecam jej tylko osobom, które nie potrafią ze smiechem przegrać, bo właśnie ktoś był minimalnie szybszy.

Koszulki trochę za długie (ok. 4mm) dla kart do MtG. Najlepiej nadają się do przechowywania kart (spokojnie mieszczą playset - 4szt), przy graniu koszulki tak wystające nad kartę trochę przeszkadzają i szybko się niszczą.

Kostki bez zarzutu. Ze względu na rozmiar idealne jako counterki do MtG. Zwłaszcza, że dostępne są także w dwóch innych innych kolorach.